GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWagner w Polsce, Polacy w Wagnerze
Strona 8 z 12 Trudne powojenne lata Lata poprzedzające wybuch II wojny światowej i czas jej trwania były okresem wciągnięcia twórczości Ryszarda Wagnera i jego Festiwalu w Bayreuth w tryby faszystowskiej propagandy. Bayreuth zostaje okrzyknięte kolebką germańskiej sztuki. Hitler, jego ministrowie i ich otoczenie stają się częstymi gośćmi Festiwalu Wagnerowskiego, który w tym okresie był obficie dotowany przez państwową kasę. Każda nowa inscenizacja otrzymuje wysoką rządową dotację. W 1933 roku Hitler przekazuje osobiście na potrzeby festiwalu 100 tysięcy marek Na Zielone Wzgórze zaczynają zjeżdżać najwięksi artyści z Ryszardem Straussem, Victorem de Sabatą, Wilhelmem Furtwänglerem i Arturo Toscaninim na czele. Führer zaś w trosce o materialne zabezpieczenie rodziny "Kochanej Wini" polecił wykupić wszystkie rękopisy dzieł Ryszarda Wagnera i zabezpieczyć je w specjalnie do tego celu powołanym instytucie. Oczywiście odbywało się to przy pełnej aprobacie Winifred Wagner, w tym czasie oficjalnej głowy rodu. Po wojnie Winifred Wagner, jako fanatyczna zwolenniczka Hitlera, staje przed sądem. Oskarżono ją o wciągnięcie Festiwalu Wagnerowskiego w tryby faszystowskiej propagandy. Wyrok nakazuje jej rezygnację z kierowania festiwalem na rzecz dwóch synów Wielanda i Wolfganga. To im przypada zaszczyt reaktywowania festiwalu po II wojnie światowej. Wszystko to razem sprawiło, że po zakończeniu działań wojennych twórczość Ryszarda Wagnera obłożono w Europie swoistą anatemą, która miała największy zasięg w państwach, gdzie faszyzm wyrządził najwięcej zła. Trzeba było wielu lat by ruszył ponownie Festiwal Wagnerowski w Bayreuth co stało się w lipcu 1951 roku. Pierwszym dziełem Ryszarda Wagnera, które wystawiono po wojnie był Parsifal w reżyserii Wielanda Wagnera, który szybko dał się poznać jako genialny interpretator dzieł swojego wielkiego dziada. Znacznie więcej czasu trzeba było by dzieła Ryszarda Wagnera powróciły na światowe sceny. W Polsce stało się to dopiero w 1956 roku. Najpierw 25 lutego odbyła się premiera Lohengrina na scenie Opery Warszawskiej. Dyrygował legendarny Walerian Bierdiajew, reżyserował Wiktor Brégy, scenografię opracował Stanisław Jarocki. Kolejnymi przedstawieniami dyrygował Mieczysław Mierzejewski. Obsadę stanowili między innymi: Maria Fołtyn, Alina Lewandowska - Elza, Wacław Domieniecki, Michał Szopski - Lohengrin, Edmund Kossowski, Kazimierz Poreda - Król Henryk. Kilka miesięcy później - 14 października - Opera Poznańska wystawiła Holendra tułacza pod batutą Zdzisława Górzyńskiego, w reżyserii Willy Bodensteina i oprawie scenograficznej Stanisława Jarockiego. Partię tytułowego bohatera śpiewał znakomicie Stefan Budny, Senty Alicja Dankowska, Dalanda Antoni Majak. Szybko okazało się, że ta piękna opera romantyczna jest najczęściej wystawianym na naszych scenach dziełem Wagnera. W 1964 roku wystawiono Holendra w Bytomiu, w 1977 w Bydgoszczy, 1981 roku roku w warszawskim Teatrze Wielkim, a w 1994 roku w Teatrze Wielkim w Łodzi.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |