GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościDwudziestopięciolecie Ludwiga van B.
Strona 4 z 6
Z niemieckojęzycznego tekstu dało się zrozumieć zaledwie Ave Maria, choć opera była oskarżeniem celibatu wciąż panującego w kaście duchowieństwa. Ekspresjonizm i bogata orkiestracja dały okazję popisu zarówno głównej solistce Katarzynie Hołysz jak i Orkiestrze Filharmonii Poznańskiej. Trudno było się zachwycić koncertem Narodowej Orkiestry Polskiego Radia grającej w Katowicach pod batutą Jacka Kaspszyka. Ciekawostką była mało znana Uwertura Beethovena Poświęcenie domu, muzycznie zbliżona do innych „militarnych” kompozycji tego twórcy. Po niej nastąpiła VIII Symfonia, pełna tanecznych zrywów, ale tutaj brzmiących wyjątkowo ciężko. Do III części Presto wkradło się trochę finezji, ale w „kołomyjce” finałowej znów powróciło pytanie, czy dyrygent miał jakiś pomysł na „Ósmą”?
Bardzo pozytywnie natomiast zaskoczył młody pianista Andrzej Wierciński. Już sam program jego recitalu zdradzał nieprzeciętną osobowość tego artysty, jego wszechstronność i opanowanie wszelakich muzycznych meandrów. Wykonanie poszczególnych utworów ukazywało ogromne możliwości kreacyjne i techniczne, które pozwalają zapanować nad „wzburzonym morzem pianistycznej perfekcji”. Największym kontrastem było tu płynne przejście z konstruktywistycznie uformowanej Etiudy György Ligetiego L'escalier du diable (Diabelska drabina) wypełnionej wielodźwiękowymi obsesyjnymi pochodami w górę klawiatury, do równie wirtuozowsko wymagającego Scherza h-moll Chopina, gdzie o żadnym diable nie może być mowy, gdy przychodzi do Lulaj-że Jezuniu. A Wierciński potrafił jeszcze połączyć rozpływający się w romantycznych półcieniach Litanei Schuberta z wyrafinowanymi wariacjami na temat 24 Kaprysu Paganiniego w ujęciu Liszta. Potrafił pokazać ile Prokofiewa jest w Etiudzie Rachmaninowa i jak można połączyć Scarlattiego granego na początek recitalu ze stylizacją Corelli'ego zamykającą ten występ. Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie pod dyrekcją Michała Klauzy przyniosła ambitny program łączący zanurzony w duchowości fresk symfoniczny Oliviera Messiaena Et exspecto resurrectionem mortuorum (tutaj pojawiły się nieodłączne u tego mistyka głosy ptaków), z dwiema kompozycjami religijnymi Krzysztofa Pendereckiego. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |