GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościDzieciństwo na Fionii – wspomnienia Carla Nielsena
Strona 6 z 9
Wtedy nadszedł dla mnie ten wielki moment! Wujek Hans podszedł do pianina, otworzył je i powiedział, że mogę sobie na nim pobrzękać. Było to zwykłe pianino z mahoniu, nie ma jednak sensu bym opisywał, jakie uczucie ogarnęło mną, jak dotykałem klawiszy i powoli znajdowałem melodie grając jednym, lub dwoma palcami. Spróbuję za to opisać, co teraz myślę na ten temat, co mogło leżeć u podstaw tego niezapomnianego zachwytu, jaki czułem podczas odkrywania tajemnic tego rzędu klawiszy, który miałem przed sobą. Słuchałem już wcześniej muzyki, słyszałem ojca, grającego na skrzypcach albo na kornecie, słyszałem mamę, kiedy śpiewała, i próbowałem już, wtedy kiedy leżałem chory w łóżku, grać na małych skrzypcach.
Ale to było coś zupełnie innego. Tutaj leżały dźwięki przede mną w długim, lśniącym szeregu. Nie tylko mogłem je słyszeć, mogłem je również widzieć, i raz za razem czyniłem nowe odkrycia. Przede wszystkim to, że niskie dźwięki położone były na lewo, a wysokie przeciwnie, na prawo. Nie mogłem jednak pojąć, jaką rolę miały te czarne pionki, i dopiero, kiedy się pomyliłem w pewnej melodi, w której było „fis” zamiast „f”, odkryłem, że wszystko ma sens i czarne klawisze też coś znaczą. Na skrzypcach trzeba znaleźć dźwięki na strunach, a na rogu albo trąbce wargi muszą uformować wysokość dźwięku, nikt nie potrafi dokładnie powiedzieć, gdzie dźwięk leży, co wargi mają robić, ani ile powietrza potrzeba, by wydobyć właściwy dźwięk. A tutaj było wszystko jasne i zrozumiałe, i chyba to mnie najbardziej cieszyło. Nie pamiętam, czy grałem jakieś akordy, trójdźwięki, lecz używając jednego palca obu rąk grałem całe szeregi słodkich tercji i podczas gdy moje palce poruszały się równolegle, myślałem: dwa drozdy siedzą na gałązce buku.” Przytoczę jeszcze jeden fragment wspomnień, bo są dla mnie szczególnie cenne, jako że opisują pewnego nauczyciela, do którego obowiazków należało granie i śpiewanie w kościele podczas niedzielnych nabożeństw. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |