GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościCzarna maska, albo dolnośląska arka Noego (4)
Strona 3 z 14
Jestem jak zwierzę (…) co bite, poniewierane, nie przestaje się łasić. (…) Rzucę mu cały świat do stóp. Prowadź mnie zaraz do niego. I zostaw mnie sam na sam z tym łotrem, z tym nikczemnikiem”).
Niczym w ekspresjonistycznych dramatach Stanisława Przybyszewskiego, nad całością unosi się fatalistyczne przeczucie bliżej nieokreślonego, zawisłego niebezpieczeństwa, ku któremu wszystko zdaje się nieuchronnie zdążać1, a którego znakiem zdaje się być dźwięk kurantów, wzbudzających taki lęk u Benigny, gdyż przywołują wyparte wspomnienia tragicznej przeszłości, a wygrywających motyw chorału „Z otchłani tej przyzywam Cię. Wysłuchaj mego głosu. I zechciej spojrzeć, Boże, co tu sprawił grzech i straszne zło. I zmiłuj się nade mną/Not schrei ich zu dir, Herr Gott erhor mein Rufen denn so du willst das sehen an, was Sund und Unrecht hat getan”. Na wspomniane przeczucie zdają się wskazywać wypowiedzi osób dramatu: „Gdyby Bóg mi ją zabrał, dla potępionego byłaby to kara ponad miarę” (Schuller), „Jest coś w tym domu, co się pręży do skoku. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |