GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOpera „Farnaces” Antonia Vivaldiego w znakomitym wykonaniu zespołu I Barocchisti!
Strona 4 z 6
Interpretacja To jedna z najwspanialszych rejestracji oper Vivaldiego, jakie kiedykolwiek powstały! W doborowej, międzynarodowej obsadzie znaleźli się: kontratenor Max Emanuel Cencic (jako Farnaces), mezzosopranistka Ruxandra Donose (Tamiri), mezzosopranistka Mary-Ellen Nesi (Berenika), mezzosopranistka Ann Hallenberg (Selinda), sopranistka Karina Gauvin (Gilades), tenor Daniel Behle (Pompejusz) oraz tenor Emiliano Gonzalez Toro (Akwiliusz). Towarzyszy im Chór Radia i Telewizji Szwajcarii Włoskiej z Lugano oraz zespół I Barocchisti, którymi dowodzi Diego Fasolis. Farnaces, Tamiri, Berenika oraz Gilades śpiewają po cztery arie, Selinda – trzy arie, a Pompejusz i Akwiliusz – po dwie arie. Poza recytatywami, ariami i chórami usłyszymy duet Selindy i Akwiliusza [20] oraz kwartet Bereniki, Pompejusza, Tamiri i Farnacesa [21]. Interpretacja nie ma słabych punktów. W pamięci zapada głos Cencica – mocny, głęboki i o pięknej, ciemnej barwie. Urzeka świeżością i jest bogaty w paletę odcieni kolorystycznych, a jego ekspresja bezbłędnie harmonizuje z akompaniamentem orkiestry. Imponuje nienaganna dykcja chorwackiego śpiewaka, jak również swoboda, z jaką wykonuje popisy wirtuozowskie, oraz sposób, w jaki prowadzi przebiegi dramaturgiczne, przekazując wiele emocji. Rumuńska mezzosopranistka Ruxandra Donose operuje głosem o niskim tembrze i wyjątkowo pięknej, aksamitnej barwie. Jest bardzo przekonująca w arii Być może, mój drogi, w tych słowach (Forse, o caro, in questi accenti) [22], w której Tamiri błaga Farnacesa o to, by ich syn mógł żyć życiem darowanym przez szlachetnego Rzymianina Pompejusza. To bodaj najbardziej wzruszająca scena tej opery. I to w takim wykonaniu… Greczynka Mary-Ellen Nesi śpiewa głosem jasnym i nasyconym emocjami, pomimo których kreuje partię zaciekłej Bereniki z prostotą oraz swoistym wdziękiem. Z kolei Szwedka Ann Hallenberg ujmuje mnie nie tylko wirtuozerią i mistrzowskim opanowaniem techniki koloraturowej, ale także subtelną, liryczną nastrojowością. Jej mezzosopran wyróżnia się lekkością frazowania, miękką artykulacją oraz bogactwem odcieni kolorystycznych. Znajomością techniki śpiewu koloraturowego może poszczycić się też kanadyjska sopranistka Karina Gauvin. Jej głos jest pełen emocjonalnego żaru i odznacza się przyjemną barwą oraz delikatnością. Zachwyca wykonywana przez nią aria W głębi duszy (Nell’intimo del petto) [23], w której Gilades wyraża miłość do Selindy. Młody niemiecki tenor Daniel Behle zaskakuje dojrzałością interpretacji oraz umiejętnością kształtowania ekspresji w harmonii z realizacją partii orkiestry, zgodną z zasadami barokowej retoryki muzycznej. Pochodzący z chilijskiej rodziny Emiliano Gonzalez Toro operuje głosem dźwięcznym i o niskim, jasnym tembrze, który przypomina swą potęgą aparat głosowy Rolanda Villazona. Specyfika latynoskiego brzmienia? Wyśmienity poziom prezentowanej kreacji muzycznej to również zasługa dyrygenta oraz muzyków z zespołu I Barocchisti i z Chóru Radia i Telewizji Szwajcarii Włoskiej. Pod jego batutą – a może czarodziejską różdżką? – grają oni i śpiewają olśniewająco. Niebiańskie harmonie Vivaldiego są tu okraszone brzmieniem wysmakowanym, wysublimowanym, pełnym i soczystym (rewelacyjne i superprecyzyjne rogi oraz trąbki!). Dzięki temu, że narracja jest utrzymana w umiarkowanym tempie [24], odczuwa się powiew świeżości, lekkość, naturalność, a nawet wirtuozowski pazur. I, o dziwo, tajemnica sukcesu artystycznego tej interpretacji nie tkwi w indywidualizmie kapelmistrza – zresztą silnie uobecniającym się w budowaniu dramaturgii – ale w prostocie i pokorze wobec zapisu nutowego.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |