GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościParysów było trzech…
Strona 2 z 6
Tak się zarazem składa, iż następowało to w różnych aktach, a więc ich zestawienie z ich udziałem dałoby dopiero idealne przedstawienie. W pierwszym swoją przewagę zaznaczył Marcin Pomykała, z dużą wrażliwością i kulturą brzmieniową wykonując arię W lasku Idy trzy boginie.
W dalszym ciągu jego występu zabrakło może jedynie większej nośności głosu. W przypadku dwóch pozostałych wykonawców we wspomnianej arii wkradało się w średnicy trochę niemiłe zabarwienie, wynikające z nadmiernego tremolowania.
Andrzej Lampert, z najlepszej strony zaprezentował się w II akcie w duecie z Heleną Tak, to jest sen oraz w solowej wokalizie w finałowym ansamblu. Z kolei Adam Sobierajski w pełni odnalazł się w kupletach z wirtuozowskim jodłowaniem z trzeciego aktu. Andrzej Lampert wyróżniał się ponadto niezawodną dykcją zarówno w śpiewie, jak i w dialogach, posiada też warunki zewnętrzne predestynujące go do roli amanta. A tak na marginesie, czy w Operze Krakowskiej nie ma perukarza, który zadbałby o uzupełnienie czupryn dwóch pozostałych odtwórców? |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |