GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOpera epistolarna albo Jakub Józef Orliński w MET
Strona 3 z 4
Ich partie utrzymane są w wysokiej tessyturze. W przypadku pierwszej wyrażające jej tragiczny los, w drugim komiczną naturę pozornie groźnej figury (w tej roli tenor charakterystyczny Barry Banks). Niekiedy pojawiają się wyodrębnione numery wokalne. W drugim akcie tytułowa bohaterka wykonuje z lekka wokalizowaną arię „This is what it is to love an artist”, a w trzecim monolog w scenie pisania listu. Dzięki temu jej odtwórczyni Erin Morley wysunęła się na pierwszy plan spośród obsady nie tylko ze względów fabularnych.
Orfeusz posiada rozbudowaną arię na zakończenie drugiego aktu, kiedy stara się nawiązać łączność z utraconą żoną. Autorzy przydali mu Sobowtóra, który w nowojorskiej inscenizacji stanowi bardziej jego uskrzydlone Natchnienie, na co wskazują przypięte złote skrzydła geniusza, którego wydaje się być alegorią. Na dodatek jest prawdopodobnie zazdrosny o Eurydykę, traktując ją jako rywalkę i zagrożenie dla niepodzielnego poświęcenia się sztuce.
Stąd opuszcza go przy wejściu do zaświatów. Jako podwojeni Orfeusze wystąpili Joshua Hopkins i Jakub Józef Orliński, który tym samym zadebiutował na scenie nowojorskiej Metropolitan Opera. O tyle w niewdzięcznej roli, że nie posiada dla siebie solowych ustępów, śpiewając wyłącznie w duecie ze swym realnym alter ego. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |