GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Tristan i Izolda” w Opéra national du Rhin w Strasburgu
Strona 5 z 6
Praca McDonalda wyraźnie ma na celu służyć rzeczonemu arcydziełu i wyznaczenie sobie takiego celu niewątpliwie zasługuje na szacunek. Natomiast szukanie odpowiedzi na pytanie, czy ów cel został osiągnięty, to już jest inna sprawa. O ile bowiem proponowany nam obraz imponuje pełną czytelnością i dosadnym realizmem, to pozbawienie go szerszej, filozoficzno-mitycznej perspektywy sprowadza siłą rzeczy opowiadaną historię niemalże do melodramatyczno-obyczajowego epizodu, co odbiera przesłaniu opery całą jego moc.
W prezentującej zróżnicowany poziom obsadzie wykonawczej na duże uznanie zasłużyła Melanie Diener, która w roli Izoldy swobodnie radzi sobie z wręcz nieludzkimi wymaganiami wokalnymi rozpiętymi pomiędzy mocno nasyconym mezzosopranem, a rozciągłością sopranu dramatycznego.
W jej wydaniu wybuchy magicznych złorzeczeń czy erupcje zmysłowości i ekstazy, utrzymane w poważnym tonie wyznania czy tchnące delikatnością nocne pieszczoty brzmią równie przejmująco i wiarygodnie. Aż trudno uwierzyć, że niemiecka artystka debiutowała w tej miażdżącej pod każdym względem partii zaledwie dwa lata temu. Dużo gorzej się sprawy mają z jej partnerem, Anglikiem Ianem Storeyem, który z kolei może już zbyt często od wielu lat śpiewał rolę Tristana na wielu prestiżowych scenach świata (na przykład w La Scali u boku Waltraud Meier i pod kierunkiem legendarnego już reżysera Patrice’a Chéreau). |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |