GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOszukać śmierć
Strona 2 z 9
Dlaczego pan nie chce kandydować na kolejną kadencję? Z reguły dyrektorzy chcą jak najdłużej kierować instytucjami, najchętniej do bezpiecznej emerytury… Być może, ale uważam, że teatr autorski, oparty na bardzo wyrazistej koncepcji, z silnym liderem i podporządkowanym mu zespołem, po pewnym czasie wyczerpuje swoją żywotność i kreatywność. Mniej więcej siedem lat to optymalny okres prowadzenia zespołu, potem idea się wypala. Potwierdzają to przykłady z całego świata. Ja także czuję, że w tej formule i przy tym instrumentarium, jakim dysponuję, więcej powiedzieć się nie da i czas na zamknięcie etapu. Bardzo poważnie traktuję swoją pracę reżyserską. Czasami zdarzało się dyrektorowanie, ale nie to było najważniejsze. Są tak zwani zawodowi dyrektorzy, którzy z powodzeniem potrafią prowadzić teatry przez wiele lat, wprowadzają różne gatunki, zapraszają wielu realizatorów, ale w „mojej” Bałtyckiej jest inaczej. Warto, żeby po tym okresie bardzo zdecydowanego, apodyktycznego wręcz prowadzenia teatru, do Gdańska przyszedł ktoś nowy, z inną koncepcją. Poza tym przekwalifikowuję się: coraz mniej reżyseruję, coraz więcej piszę…
Wchodzi pan w okres mentorski? Absolutnie nie. Im jestem starszy, tym mniej wiem. Tosca jako jedna z ostatnich realizacji nieco zaskakuje. Chyba najpełniej, śledząc manifestacje artystyczne i poglądy, jakie pan głosi w odważnych i niebanalnych wypowiedziach, mógłby się pan wyrazić w kolejnej inscenizacji Don Giovanniego. Tak, to prawda, ale Tosca jest wyjątkowa. Mieści się w jednym z najważniejszych dla mnie i kultury europejskiej tematów, jakim jest rola i pozycja kobiety. I choć jest to pomnikowy przykład opery werystycznej, osadzonej w bardzo konkretnym czasie i miejscu, nawiązującej do wydarzeń historycznych, to przede wszystkim jest ponadczasowa i dlatego nie zamierzam się ograniczać do weryzmu. Nie zgadzam się, że powinniśmy być niewolnikami partytury, dla mnie najważniejszy w operze jest teatr, możliwość osobistej wypowiedzi, uwolnionej z ograniczeń szczegółu. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |