GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościZ Pendereckim na klifie
Strona 6 z 7
Ostatni koncert festiwalowy w Trzęsaczu był też pozycją najbardziej wyrafinowaną, bo przyniósł sporą porcję kameralistyki Krzysztofa Pendereckiego, a także „kompozytora roku” czyli Witolda Lutosławskiego. Po krótkim epizodzie muzycznym w wykonaniu Rafała Pawła Urbanka – młodego pianisty, tegorocznego laureata III Zachodniopomorskiego Konkursu Pianistycznego, miejsce na estradzie trzesackiego kościoła zajęły dwie artystki z tzw. górnej półki, Patrycja Piekutowska - skrzypce i Beata Bilińska - fortepian. W ich interpretacji usłyszeliśmy obie Sonaty na skrzypce i fortepian Krzysztofa Pendereckiego oraz jego trzy "sonorystyczne" Miniatury. Była to nie tylko projekcja rozwoju oryginalnego stylu kompozytorskiego autora Polskiego Requiem, od neoklasycyzmu prokofiewowskiego w I Sonacie, poprzez awangardowe eksperymenty brzmieniowe w trzech Miniaturach na skrzypce z fortepianem, aż po dojrzały „syntetyczny neoromantyzm” w II Sonacie. Koncert zakończyło rewelacyjne wykonanie Partity Witolda Lutosławskiego, co potwierdziło odmienności kompozytorskich idei - u Pendereckiego powrót do korzeni muzyki europejskiej po długiej podróży, jak w Ulissesie Joyce'a, przez rozmaite nurty i style, u Lutosławskiego nieustanny rozwój oraz przetworzenie możliwości muzyki, które w polskiej kulturze ukazał Karol Szymanowski. Recital obu wybitnych artystek dowiódł też, że zaangażowanie i zrozumienie dla wykonywanej muzyki pomaga w percepcji utworów stawiających także przed słuchaczami spore wymagania.
Sobota i zakończenie Festiwalu w Kościele bł. Michała Kozala w Świnoujściu przyniosło trzy utwory współczesne, choć rozmaicie traktujące nowoczesność w muzyce. Najpierw Elegia na smyczki Marka Jasińskiego w wykonaniu połączonych zespołów - Orkiestry Academia, Baltic Neopolis Orchestra i Orkiestry Filharmonii Szczecińskiej, które poprowadził prof. Bohdan Boguszewski. Kompozycja ta pełna długich, wybrzmiewających akordów pozwalała się skupić na nastroju, choć w partiach granych piano przeszkadzał uporczywy szum pochodzący prawdopodobnie od licznych reflektorów rozpiętych nad estradą. Z kolei bardzo typowe dla obecnej twórczości Krzysztofa Pendereckiego Concerto grosso na trzy wiolonczele i orkiestrę zagrało znakomite trio solistów: Tomasz Strahl, Rafał Kwiatkowski i Marta Kordykiewicz - wszyscy z Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina w Warszawie. Ciekawe, że najbardziej odpowiedzialną partię wiolonczeli powierzono najmłodszej artystce, jeszcze studentce Marcie Kordykiewicz. Jej przypadła w udziale brawurowa i zagrana doskonałym dźwiękiem prezentacja charakterystycznego tematu Koncertu. Wart uwagi w tym utworze był też udział dyrygenta prof. Bohdana Boguszewskiego, który z wyczuciem odczytał kompozytorskie przesłanie wprowadzając orkiestrę i solistów w pasmo zmieniających się nastrojów, od nostalgicznych półtonowych pochodów po silnie akcentowane, wręcz marszowe epizody. Także wykonana na zakończenie króciutka, ale jakże wdzięczna Mała suita Witolda Lutosławskiego należała do najbardziej udanych wizytówek całego Festiwalu. Żałować tylko należy, że tym razem nie dopisała publiczność z trudem zapełniając połowę miejsc w świnoujskiej świątyni.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |