GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościZ Pendereckim na klifie
Strona 2 z 7
Był to jednak zaledwie wstęp do głównego wydarzenia- wieczoru, Powiało na mnie morze snów… Pieśni zadumy i nostalgii Krzysztofa Pendereckiego na sopran, mezzosopran, baryton, chór i orkiestrę. W dziele tym poprowadzonym ze spokojem i czujnością przez prof. Bohdana Boguszewskiego na szczególne wyróżnienie zasługują soliści - śpiewacy, bowiem są to w istocie pieśni na głos z towarzyszeniem orkiestry - tu grały połączone zespoły Baltic Neopolis Orchestra, Orkiestry Academia i Orkiestry Symfonicznej Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie - i okazjonalnymi responsoriami chóru. Śpiewał znany chór akademicki Politechniki Szczecińskiej, dziś Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Katarzyna Hołysz - sopran, Agnieszka Rehlis - mezzosopran i Leszek Skrla - baryton spisali się znakomicie. Ich głosy brzmiały czysto i pewnie, pewien problem stwarzało natomiast zrozumienie tekstu z uwagi na pogłos gotyckiej świątyni. Kompozycja Krzysztofa Pedereckiego będąca, jak sam mówił podczas konferencji prasowej w Szczecinie, powrotem do polskiego słowa śpiewanego i niosąca ważne przesłanie historiozoficzne, jest też w jakimś sensie programowa, dlatego szkoda, że fragmenty poezji m.in. Mickiewicza, Norwida, Gałczyńskiego, Tetmajera, Wata, Herberta nie były podawane publiczności na telebimie, co zrobiono np. podczas prawykonania dzieła w Filharmonii Narodowej w Warszawie. W Szczecinie na ekran rzucano tylko obraz z kamer przybliżający twarze solistów. W kolejnym dniu - 13 sierpnia - Festiwal przeniósł się do małego kościółka w Trzęsaczu nad Bałtykiem. Tu na program wieczornego koncertu złożyły się występ 33-letniego organisty Michała Markuszewskiego oraz bardzo oryginalny i owacyjnie przyjęty muzyczny performance litewskiego zespołu Ni&Co – New Ideas Chamber Orchestra z Wilna. Michał Markuszewski zagrał trzy własne utwory o charakterze improwizacyjnym oraz wyrafinowaną melodycznie i kolorystycznie Fantazję zmarłego w 2006 roku wybitnego twórcy polskiego Augustyna Blocha. Co do utworów improwizowanych, w tym do tematu popularnej polskiej pieśni maryjnej, nie wyrastały one ponad poprawną przeciętność. Zapowiadane w programie improwizacje w różnych stylach sprowadzały się w zasadzie do „naśladowania” baroku i wczesnego romantyzmu. Gra młodego organisty była raczej „szkolna”. A mieliśmy jeszcze niedawno w Polsce zjawiskowego organowego improwizatora Mariana Sawę (1937-2005), dla którego snucie fantazyjnych linii melodycznych i zaskakujących układów harmonicznych było ogromną pasją. Zespół Ni&Co – New Ideas Chamber Orchestra będący w zasadzie klasycznym sekstetem smyczkowym występuje ze swym założycielem, liderem, aranżerem, dyrygentem-performerem i bezsprzecznym guru, 27-letnim Gediminasem Gelgotasem. Jest to bardzo interesująca estradowo i perfekcyjnie przygotowana muzycznie formacja młodzieżowa, której istotną atrakcją jest przywiązywanie znaczenia do efektów wizualnych i ruchowych podczas wykonywania muzyki. Jedna z solistek zespołu, skrzypaczka Augusta Jusionyte wykonała z dużym temperamentem „obowiązkową” pozycję każdego festiwalowego koncertu czyli kompozycję Krzysztofa Pendereckiego.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |