GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościIle Ibsena w Ibsenie Klaty?
Strona 1 z 3
Okazuje się, że wbrew pozorom całkiem sporo. W krakowskim Starym Teatrze po 8 latach wznowiono właśnie spektakl Jana Klaty Wróg ludu. Dramat Henrika Ibsena traktuje o bezkompromisowym idealiście, który z „przyjaciela ludu” staje się wrogiem publicznym miejscowej opinii, kiedy zwraca uwagę na zanieczyszczoną wodę w uzdrowisku, co zagraża jego dalszej egzystencji, skoro na niej opierała się cała jego dotychczasowa renoma. Ale, jak to z idealistami bywa, często stają się fanatykami i tyranami.
W trzecim akcie dramatu bohater stwierdza bez ogródek: „Całe społeczeństwo musi być oczyszczone i zdezynfekowane” (ten wątek pominięto w krakowskim przedstawieniu), a w czwartym „Słuszność jest przy mnie i przy kilku jednostkach. (...) Tłum stanowi tylko surowy materiał, z którego my — najlepsi możemy dopiero wykształcić naród”. W piątym z kolei: „Wprawdzie co do tych rzeczy, nie jest lepiej na wolnym zachodzie. Tam także grasuje zwarta większość i liberalne pojęcia i wszystkie tym podobne diabelstwa”. Brzmi to groźnie, zwłaszcza z późniejszej perspektywy historycznej. Nie dziwi zatem, że wzięto go na sztandary w Trzeciej Rzeszy. W 1937 roku powstała ekranizacja tego dzieła w reż. Hansa Steinhoffa (rozpowszechniana również w przedwojennej Polsce), będąca krytyką, jak to wtedy określano, plutokracji Republiki Weimarskiej, a problem bohatera rozwiązywała interwencja nowego, narodowosocjalistycznego ministra, ponieważ akcja została przeniesiona do Niemiec. Również w omawianym przedstawieniu mamy do czynienia z odniesieniami do współczesności, zwłaszcza w parabazie, która pojawia się czas jakiś przed zakończeniem, gdy Krzysztof Chrząstowski, odtwórca tytułowej roli Doktora Stockmanna, zwraca się wprost do publiczności, nawiązując do aktualnej sytuacji w polityce, w mediach i w teatrze (konflikt w warszawskim Teatrze Dramatycznym). Przyznam szczerze, że wolę jednak, kiedy aktor przemawia tekstem dramatopisarza lub scenarzysty niż własnym, gdyż dość obco brzmi w całym kontekście. Do pewnego stopnia w inscenizacji Jana Klaty poświęcenie Doktora Stockmanna dla dobra sprawy, niezłomnie broniącego swego stanowiska za cenę utraty pozycji i źródeł utrzymania siebie i rodziny, przywodzić może ofiarę świeckiego Zbawiciela, skoro pojawia się gest dzielenia opłatkiem ze swymi przeciwnikami. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |