GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościIle Ibsena w Ibsenie Klaty?
Strona 3 z 3
W tego typu aktorstwie operującym rozszerzonymi środkami wyrazu, nie do końca korespondującymi z sytuacjami sugerowanymi za sprawą przekazu werbalnego i za pomocą których postacie odreagowują nadmiar emocji, znajdujących ujście w ruchu pozbawionym logicznych motywacji, najlepiej odnalazły się Małgorzata Zawadzka jako żona doktora Stockmanna i Monika Frajczyk w roli jego córki. Gdy główny bohater woła „Światła!”, niczym w Czarnej komedii Petera Shaffera, scena pogrąża się w mroku. Mogłoby się zatem wydawać, że wszystko w tym przedstawieniu jest grą i udaniem.
Z drugiej jednak strony, jak wspomniałem, rzeczywiście ciemności gromadzą się nad miejscowością, w której toczy się akcja, więc znów można mówić o posłużeniu się teatralną metaforą. Co w jednym teatrze się zgubi, można dziś odnaleźć w innym. W krakowskim Teatrze im. Słowackiego w Peer Gyncie tegoż Ibsena znikał Przetapiacz guzików, by w Starym Teatrze pojawić się w osobie teścia tytułowej postaci, jak tamten, wyznaczającego mu termin, od którego zależeć będą jego dalsze losy. Pod względem widowiskowym przedstawienie Jana Klaty jest tyleż interesujące, co efektowne, a momentami nawet porywające (finałowa apoteoza z przykryciem miejsca gry olbrzymią foliową płachtą, wprawianą w falujący ruch przez zamaskowanych animatorów, na której, niczym rozbitkowie, unoszą się Doktor Stockmann z żoną i córką, a on sam wypowiada znamienne końcowe przesłanie: „Najsilniejszym człowiekiem na świecie jest ten, który stoi samotny”). Zarazem może się to kojarzyć z narzuceniem jej na równie buntujących się i niegodzących się z panującym porządkiem marynarzy z pancernika Potiomkina z dramatu Tadeusza Micińskego oraz filmu Siergieja Eisensteina, tyle że nie działających w pojedynkę, lecz tworzących wspólnotę interesów. Zwłaszcza, ;' że jedną z osób dramatu jest Kapitan Horster, a w tekście przy okazji mówi się o prawach załogi do współdecydowania. Czy jednak koniecznym do tego wszystkiego był Ibsen, stanowiący niejednokrotnie tylko pretekst, pozostaje pytaniem nie do końca retorycznym. Lesław Czapliński |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |