GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Madama Butterfly” wraca na scenę Opery Krakowskiej
Strona 3 z 4
Poza wspomnianym duetem, Pinkertonowi przypadają jeszcze dwa niewielkie ariosa w skrajnych aktach: Dovunque al mondo il yankee vagabondo oraz Addio fiorito asil, w których Arnold Rutkowski mógł szerzej zaprezentować swoje warunki wokalne, w tym swobodę techniczną w otwieraniu się głosu na górne tony. Ustępy te wtopione są jednak w sceny z konsulem Sharplessem.
W przypadku drugiej obsady powinno było dojść do szczęśliwego zakończenia, skoro postaci i głosów parze bohaterów użyczali małżonkowie Agnieszka i Tomasz Kukowie, którzy po zakończonym przedstawieniu wracają prawdopodobnie razem do domu. Cho-Cho-San Agnieszki Kuk w pełni odpowiada wyobrażeniom o japońskiej subtelności.
W swym śpiewie nie nadużywa bowiem skrajnych środków, a więc nie stosuje forsownej dynamiki, co nie znaczy braku bardziej dramatycznego zacięcia w zależności od sytuacji, na przykład we wzruszająco wykonanej arii pożegnalnej Tu, tu piccolo iddio!. Z kolei Pinkerton Tomasza Kuka, mimo słusznej postury, wokalnie pozostaje dość kruchy. W ten sposób znajduje wyraz jego słabość i chwiejność charakteru, niezdolność do wzięcia odpowiedzialności za swoje postępowanie. Ale w przypadku śpiewaka także konieczność dostosowania z natury dramatycznego tenoru do zdecydowanie lirycznego charakteru tej partii. A pomiędzy nimi konsul Sharpless i oddana służąca Suzuki. Zwłaszcza Monika Ledzion-Porczyńska w tej roli jest wyrazistą postacią sceniczną, imponującą nośnym, dobrze ustawionym głosem. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |