GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościKilar w objęciach Tokarczuk i Talarczyka
Strona 1 z 3
Dla publiczności, która nie zna najnowszej powieści Olgi Tokarczuk, pierwszej po wręczeniu jej Nobla, spektakl Empuzjonu w Teatrze Studio, ale będący kooperacją z Teatrem Śląskim w Katowicach i wrocławskim Instytutem Grotowskiego, jest senną wizją jakiejś mrocznej tajemnicy. Nastrojowa, klimatycznie zadymiona na zielonkawy kolor scena, wywołuje rozmaite nierzeczywiste skojarzenia.
Młody kuracjusz Mieczysław Wojnicz wchodzi przez wypełnioną ludźmi widownię z walizką i od razu trafia na nieco upiorne towarzystwo, np. dyrektora zakładu, jego żonę, lekarza w białym kitlu i ubranych ni to w szlafroki, ni to piżamy kuracjuszy, wśród nich starszego profesora, młodego studenta i kilku innych przyjętych już wcześniej do sanatorium w Görbersdorfie – dziś Sokołowsku blisko polsko-czeskiej granicy.
Wszystko spowija mdłe światło półcieni każące się tylko domyślać szczegółów. Trudno ze strzępów dialogów wysnuć jakiś konkretny wniosek co do dalszego rozwoju akcji, bo kuracjusze mówią o swoich sprawach, lekarz stara się łagodzić typowe niepokoje zdrowotne, zaś Klara, pochodząca z Bałkanów żona dyrektora, wygląda na emerytowaną gwiazdę kabaretu i mówi zagadkami. Jest jeszcze element śląski – niejaki Opitz, pomagier szefa sanatorium, grany przez Jakuba Freta. Wypowiada on swoje kwestie właśnie śląską gwarą. Gdyby podsunąć widzom jakiś klucz do zrozumienia sytuacji, należałoby dodać do tytułu przedstawienia określenie „horror przyrodoleczniczy”. I tutaj przydaje się bardzo ilustracja muzyczna, która wykorzystuje m.in. wątki ścieżki dźwiękowej Wojciecha Kilara do filmu Dracula Forda Coppoli. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |