GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościAmbasadorka piękna
Strona 5 z 15
Tak jak we wszystkich krajach Demokracji Ludowej. Przyjechali m.in. Aleksiej Cziczinadze, Asaf Messerer, Jewgienij Czanga, Aleksander Tomski. Taniec klasyczny był w owym czasie na wysokim poziomie. Potem zaczęto zapraszać wybitnych choreografów z Zachodu. Wielką satysfakcją było dla mnie to, że mogłam pracować z takimi choreografami, jak Alfredo Rodrigues, Françoise Adret, Birgit Cullberg, Serge Lifar – czyli crème de la crème światowej choreografii XX w. To było dla mnie wielkie wyróżnienie. To właśnie dzięki choreografom role, które tańczyłam, przyniosły mi wielką satysfakcję. Szkoda, że nikt wtedy nie pomyślał o rejestracji filmowej i telewizyjnej ciekawych baletów. No cóż, zostały tylko zdjęcia, recenzje, migawki telewizyjne i pamięć miłośników sztuki tanecznej.
Miała też Pani okazję występować w teatrach dramatycznych, np. w Trenach Kochanowskiego w Teatrze Narodowym w 1979 roku z Ireną Eichlerówną w reżyserii Adama Hanuszkiewicza. Po maturze, mając już, jak wspomniałam, angaż do Teatru Wielkiego, zamarzyłam sobie zostać aktorką. Zdałam egzamin wstępny do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, której rektorem był wówczas pan Jan Kreczmar. Wtedy Tacjanna Wysocka i Wojciech Wiesiołłowski poszli do Kreczmara i powiedzieli: „Jeśli przyjmie ją pan na wydział aktorski, wyrządzi pan szkodę polskiemu baletowi”. Jan Kreczmar zaprosił mnie na rozmowę i powiedział: „Proszę pani, jeśli przez rok nic artystycznie satysfakcjonującego panią w teatrze się nie wydarzy, to w przyszłym roku zapraszam na wydział aktorski bez egzaminu”. Ale się wydarzyło. Rola po roli i… zostałam tancerką, a nie aktorką. Choć okazało się, że te aktorskie umiejętności przydały się w kreacji wielu ról, które tańczyłam. Spotkanie z panem Adamem Hanuszkiewiczem było niesamowitą przygodą. „.Pomógł” Janowi Kochanowskiemu i dopisał Urszulce, którą w Trenach grała Małgosia Zajączkowska, życiorys do 18. roku życia. Emilian Kamiński grał jej męża, Irena Eichlerówna wcielała się w narratorkę, sobie Hanuszkiewicz zarezerwował rolę Jana Kochanowskiego, a ja miałam grać anioła, który tańczył nad nimi wszystkimi. Hanuszkiewicz uparł się, że mam powiedzieć jeden tren. Miałam wielką tremę, bo przecież nie byłam aktorką, tylko tancerką, ale dałam sobie radę z przyklejoną na wszelki wypadek ściągą tekstową na plecach Hanuszkiewicza. Jako anegdotę powiem, że nauczyłam się naśladować głos Eichlerówny, o czym ona nie miała zresztą pojęcia. Kiedyś nawet powiedziałam coś jej głosem za kulisami, Hanuszkiewicz dał się nabrać i powiedział „O, jest pani Irena, to zaczynamy próbę” (śmiech). Jeździliśmy po świecie z tym przedstawieniem. W Szwecji pokazaliśmy Treny w Sztokholmie na Zamku Królewskim, na widowni zasiadła Polonia, przedstawienie zostało przyjęte owacyjnie. Potem pokazywaliśmy Treny w całej Polsce.
Kolejne Pani zawodowe doświadczenia to praca na stanowisku dyrektora baletu, najpierw w Operze i Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, a potem w Teatrze Wielkim w Łodzi. Czym zajmuje się dyrektor baletu? Teatr muzyczny jest bardzo skomplikowanym organizmem. Niewielu zdaje sobie sprawę, jak wielkie umiejętności musi mieć dyrektor naczelny takiego teatru. W teatrze operowo-baletowym pracują ludzie o wielu specjalnościach, każdy z tych działów ma swojego kierownika lub dyrektora w zależności od specyfiki, np. w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej pracuje ok. 1000 osób. Dyrektor naczelny nie jest w stanie ogarnąć całkowicie wszystkiego. Dlatego poszczególne działy – śpiewacy, tancerze, chór, orkiestra, działy techniczne – mają swoich szefów.
Można więc powiedzieć, że dyrektor baletu to przedstawiciel dyrektora naczelnego w zespole baletowym teatru? Tak. To osoba, która podlega bezpośrednio dyrektorowi naczelnemu, choć współpracuje również z innymi działami teatru. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |