Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Repertuar na powitanie lata
Strona 1 z 2
Jest tylu ludzi, którzy martwią się i dbają o losy musicalu w Polsce, że moje zainteresowanie tą sprawą wydaje się zbędne. Byłem blisko Danuty Baduszkowej, która w głębokim PRL – u rozpoczynała batalię o prawo uprawiania tej dziedziny sztuki. Potem sam przykładałem się do tego, produkując we Wrocławiu Damę od Maxima, Hello Dolly i Krasnoludki, Krasnoludki…, w Łodzi Błękitny zamek, a w Warszawie i Poznaniu Skrzypka na dachu. Kiedy okazało się, że śpiewacy operowi i operetkowi to zupełnie inna profesja niż artyści musicalowi, przestałem uczestniczyć w budowaniu tego repertuaru, podziwiając tylko osiągnięcia Jerzego Gruzy, Wojciecha Kępczyńskiego czy Wojciecha Kościelniaka.
Toteż ostatnio żwawo ruszyłem do Teatru Muzycznego w Poznaniu, aby zobaczyć jego najnowszą reżyserię Kombinatu według własnego scenariusza do muzyki i tekstów Grzegorza Ciechowskiego. Nie zawiodłem się. Spektakl pod każdym względem perfekcyjny. No, może trochę za długi, ale inscenizacyjnie, reżysersko i choreograficznie niemal doskonały. Dyrektor Przemysław Kieliszewski znając moje przewrażliwienie na mega dźwięki uwielbiane przez wyznawców Ciechowskiego, był zaskoczony tym razem moją odpornością na decybele.
Nie wiedział bowiem, że już w latach 80 – tych w Teatrze Wielkim w Łodzi zagraliśmy z Ewą Wycichowską jej balet Republika – rzecz publiczna z Grzegorzem i jego zespołem na scenie, entuzjazmem tłumów młodzieżowej publiczności, ale protestami tradycyjnych melomanów. Po Gdyni (Teatr Baduszkowej), Warszawie (Roma), Wrocławiu (Capitol), Poznań stał się kolejnym miastem, gdzie uprawia się musical z prawdziwego zdarzenia. Oby do rychłych sukcesów w nowo wybudowanej siedzibie.
Przed kilkunastu dniami uczestniczyłem w próbie generalnej Wieczoru Baletowego zaplanowanego w Auli Artis, jako że Pod Pegazem rozpoczął się remont sceny, który podobno trwać będzie aż 2 lata. Okazało się, że Aula Artis usytułowana obok poznańskiej Cytadeli, jest idealnym miejscem do prezentacji spektakli baletowych zarówno dzięki powierzchni sceny, jak i amfiteatralnego umieszczenia rzędów krzeseł na blisko 500 – osobowej widowni. Wprawdzie bez kanału orkiestrowego, co bez szkody dla kształtu tanecznych produkcji można zastępować nagraniami. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |