Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Do czego służą oklaski
Strona 2 z 2
Z początku płomienne wystąpienie w moim wykonaniu obudziło znużonych słuchaczy. Ale po pewnym czasie w obawie, że nigdy nie skończę, gdy wyciągnąłem rękę po szklankę wody, rozległy się zrazu nieśmiałe, ale narastające, uprzejme, ale stanowcze i nieustające oklaski. Zobaczywszy co się święci, ukłoniłem się i opuściłem estradę. Moi liczni zwolennicy twierdzili później, że i tak wypadłem najlepiej. Szczegółów wyklaskania w stanie wojennym znanego łódzkiego śpiewaka opisywał nie będę, bo szczerze mu współczułem mimo, że anonimowi niegodziwcy mieli ku temu polityczne powody. Byłem również świadkiem próby zorganizowanej owacji na premierze Dejmkowskiego Wyzwolenia w Warszawie. Niestety, aby zrobić profesjonalną klakę, trzeba być co najmniej teatralnym fachowcem w zakresie repertuaru i obsady, a nie tylko działaczem politycznego podziemia. Owację w środku przedstawienia otrzymała – ni z gruszki, ni z pietruszki – zupełnie inna aktorka niż ta, którą chciano uhonorować. Najbardziej bulwersuje mnie bicie brawa przez artystów, wzajemnie oklaskujących się przed publicznością podczas ukłonów po zakończeniu przedstawienia. Ma to w intencji służyć wzniecaniu bardziej frenetycznych owacji na widowni i sugerować, jak to wykonawcy wzajemnie szanują swój kunszt, co powinna docenić również bardziej sążnistymi oklaskami zgromadzona gawiedź. Najczęściej ma to miejsce po spektaklach operowych i baletowych. Chór oklaskuje epizodystów, soliści orkiestrę, orkiestra balet, a wszyscy dyrygenta trzymającego się kulis, aby – niby to opornie – ukazać się w końcu na scenie ze swym magnetyzmem, genialnością, przesłaniem, misją i charyzmą. Istna komedia, jak mawiała moja stara przyjaciółka Zofia Wilczyńska, niegdysiejsza tancerka, girlsa, aktorka filmowa i teatralna. Od kilku lat jest już na boskim sądzie, ale za pewne w roli surowego sędziego, rozpatrującego najbardziej komiczne przypadki. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |