Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Powielkanocne felietonowe wyznania
Strona 1 z 2
Dwie grupy spraw dominowały w bogatej przedwielkanocnej korespondencji, jaka nadeszła do redakcji w związku z moimi felietonami. Pierwsza dotyczy tego, co działo się i dzieje wokół Opery Wrocławskiej. Na przykład Iwona K. domaga się „podania konkretnych przykładów, konkretnych informacji na podstawie których zostało użyte określenie cwaniactwo Bassema Akiki”. Jest ich wiele, podam tylko jeden. Ten skądinąd niezły dyrygent widząc co się dzieje, ulotnił się już kilka miesięcy przed wybuchem skandalu, zamiast murem stać przy swej dyrektorce, której zawdzięczał stanowisko i wcale pokaźne dochody. Czy to nie cwaniactwo?
Dużo większe cwaniactwo demonstruje jego była dyrektorka, rozpisując się – wbrew faktom i wynikom kontroli – o krzywdzie, jaka spotkała ją w drodze „po mistrzostwo świata” w prowadzeniu wrocławskiej Opery. Natomiast o wiele mniejszym cwaniactwem posłużył się były wybitny baryton Mariusz Kwiecień, opuszczając swą hojną dyrektorkę kilka tygodni temu, pod pretekstem „nagonki medialnej…”.
Natomiast „czekam niecierpliwie na odpowiedź” – pisze Magdalena G. – zarzucając mi brak odpowiedzialności za pisane słowo, bo napisałem, wątpiąc w kontakty międzynarodowe obydwu partnerów Ołdakowskiej, ich niebotyczne zarobki, tragiczny stan operowych finansów i nowych produkcji, niewiele mających wspólnego z szumnymi zapowiedziami, a także nieumiejętności wykorzystania potencjału artystów wrocławskich. Mimo, że czytelniczka nazywa to „stekiem oszczerstw”, nie wycofuje się z niczego, a mógłbym jeszcze dołożyć, ale mam inne jeszcze problemy na głowie.
Na przykład co zrobić, aby pan Bartek z Sosnowca nie rezygnował z czytania moich tekstów w Angorze, pan Michał R. z Poznania zaprzestał doszukiwania się nieprawości w moich felietonach, a pan Zbigniew K. z Cieszyna przestał domagać się: „Panie Pietras, zmień pan czasopismo, ja nie chcę pana artykułów w mojej gazecie !!!”.
Stawiane mi zarzuty dotyczą sformułowania „kretyńskiej mody na obrzucanie błotem postaci w sutannach”, nierozumienia zgorszenia pochodzącego od arcybiskupa Paetza, niepojmowania niepodważalnych zasług naszego Papieża (z wyjątkiem zaniechań dotyczących pedofilii), a poza tym odpowiedzi na pytanie „kim Pan jest?”. Tutaj następuje absurdalny indeks moich rzekomych megalomańskich wynaturzeń, zwieńczony postulatem: „Panie Pietras, może więcej pokory”. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |