Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Po co nieboszczce parasolka?
Strona 1 z 2
Miałem zamiar zachwycać się poziomem muzycznym i wokalnym Requiem Verdiego, transmitowanym w telewizji z Opery Narodowej pod dyrekcją Michała Klauzy, z Izabelą Matulą – sopran, Agnieszką Rehlis – mezzo (obie wspaniałe!), oraz tenorem i basem z Ukrainy (obaj znakomici!), których nazwiska Vassily Solodkyy i Sergii Magera należy zapamiętać.
Natomiast w Operze Śląskiej, gdzie od lat rodzą się i rozkwitają nadzwyczajne talenty wokalne, muzyczne i baletowe, pojawił się nowy kandydat na tanecznego gwiazdora. Nazywa się Maciej Pletnia, jest absolwentem bytomskiej Szkoły Baletowej i zatańczył rewelacyjnie Basilia w Don Kichocie w choreografii Henryka Konwińskiego, który – mimo, że to szeregowe przedstawienie – siedział na widowni, a obok niego Kazimierz Cieśla – profesor wychwalanego przeze mnie solisty, Elżbieta Mickiewicz – legendarna śląska balerina i pedagog (szkoda, że już w stanie spoczynku), specjalnie sprowadzona z Poznania Liliana Kowalska dla trenowania zespołu, pedagog tańca klasycznego Lucyna Popławska i Grzegorz Pajdzik – kierownik tego świetnie tańczącego baletu. Jeśli repertuar nadzorowany jest przez tak prestiżowe grono fachowców, nie należy się dziwić, że poziom bytomskiej sztuki tańca dosłownie rośnie w oczach. Dyrygowała Agnieszka Nagórka, dopełniając muzycznym wykonaniem atrakcyjność tego spektaklu. Wszystko to odbywało się 11 lutego na gościnnej scenie Bytomskiego Centrum Kultury, którego warunki teatralne wydają się lepsze od sceny i widowni remontowanej właśnie Opery Śląskiej. No, może poza akustyką…
Równie dobrze zapowiadającą się gwiazdę – tym razem musicalu – wyłowiłem w obsadach spektaklu Piękna i bestia na scenie Teatru Muzycznego w Poznaniu. Jest nią Jakub Rajman w roli Gastona, brawurowy, utaneczniony, dobrze interpretujący tekst i świetnie wykorzystujący na scenie urodę swej zaledwie 20-letniej sylwetki. Jest on rodzajem dziecka pułku swego Teatru, w którym ucząc się zawodu, zadebiutował wręcz rewelacyjnie.
Piękna i bestia swój sukces zawdzięcza Jerzemu Janowi Połońskiemu, o którego prace dopomina się coraz więcej polskich scen muzycznych. Cokolwiek napisałoby się o tym pięknym spektaklu, wszystkie bilety wyprzedane aż do jesieni najlepiej świadczą o kondycji poznańskiego musicalowego zespołu, jego obsad, chóru, baletu i orkiestry; słowem – tak trzymać!
Zaprzeczeniem moich wielokrotnych narzekań na wyczyny niektórych naszych młodych reżyserów, są sceniczne osiągnięcia Jerzego Jana Połońskiego w dziedzinie musicalu, ale również Pawła Szkotaka na scenie operowej. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |