Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Zaciemnianie świętości Karola Wojtyły
Strona 1 z 2
Odkładam na później zachwycanie się transmisją telewizyjną Requiem Verdiego z Opery Narodowej (prócz polskich bardzo dobrych solistek, dwóch świetnych śpiewaków z Ukrainy), młodym tancerzem Maciejem Pletnią, który zatańczył Basilia w Don Kochocie (co zobaczyłem w Operze Śląskiej) oraz interesującą premierą musicalu Piękna i Bestia w Teatrze Muzycznym w Poznaniu (który celnie pod względem artystycznym zmierza do wymarzonego nowego gmachu).
Natomiast czuję się w obowiązku zabrać głos w sprawie przetaczającego się na naszych oczach, nad naszymi głowami i w naszej przytomności istnego festiwalu zaciemniania świętości Karola Wojtyły, który w młodości był również artystą.
Wyszukiwanie dziury w całym, przyklejanie tzw. łatki, mądrzejsze i głupsze oskarżanie o cokolwiek wielkich postaci w dziejach naszego narodu jest polską specjalnością. Silniejszą niż gdzie indziej, aczkolwiek znaną również na świecie. Oto przykłady:
Wybitny władca Bolesław Chrobry był oskarżany o okrucieństwo i narzucanie nam nowej wiary, przywleczonej przez jego ojca Mieszka I z Czech, wraz z żoną Dobrawą. Królowa Jadwiga słynęła z pobożności, ale podobno puszczała się na potajemnych krakowskich schadzkach z Wilhelmem Rakuskim. Mikołaj Kopernik „wstrzymał słońce, ruszył ziemię”, nie mówił po polsku i żył w grzesznym związku ze swą gospodynią. Stanisław Kostka był niewątpliwie świętobliwym młodziankiem, wyglądającym na onanistę. Adam Mickiewicz napisał wprawdzie genialnego Pana Tadeusza, ale według różnych donosów kolaborował z rosyjskimi zaborcami. Fryderyk Chopin nie tylko komponował i grał na fortepianie, ale adorował swych chłopięcych i męskich przyjaciół na granicy gejostwa. Józef Piłsudski wywalczył nam wolność, zaś w młodości był terrorystą, a na starość klął jak dorożkarz. Maria Curie-Skłodowska wynalazła rad i polon, ale w międzyczasie przeżywała skandale obyczajowe w Paryżu. Wreszcie Lech Wałęsa zmieniając bieg historii naszej ojczyzny coś tam podpisywał, nie mając za co wyżywić swej licznej rodziny.
Teraz przyszła kolej na Karola Wojtyłę. W młodości został dostrzeżony przez księcia Adama Sapiechę, któremu w reportażu Marcina Gutowskiego wypomina się bezwstydnie, że będąc już kardynałem grzebał w rozporkach księży i kleryków, co zarzucano również arcybiskupowi Paetzowi i również nie udowodniono. Ale to już inna historia. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |