GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMiłość do motocyklisty
Strona 2 z 2
W operze bierze udział kilka dobrych głosów – Karusia, czyli Małgorzata Trojanowska, jej Jasiek – Sylwester Smulczyński (czasami brutalnie nadużywający głos), Guślarz – Witold Żołądkiewicz i ładnie brzmiący bas, Pan Kruk, który w finale zamienia się w Anioła – Paweł Michalczuk. Gratulacje należą się autorce libretta Małgorzacie Sikorskiej-Miszczuk, która zrobiła kompendium rozmaitych upiorów pojawiających się w poezji Mickiewicza i wstawiła to w obrzęd Dziadów, tych samych, który do swej kantaty Widma wykorzystał Stanisław Moniuszko.
Reżyser ograniczył znaczenie Guślarza, a uwypuklił historię Karusi i Jaśka oraz matki. Dlaczego mieszany Chór Kruków każdemu śpiewakowi i śpiewaczce przyklejono czarne wąsiki? Czyżby to był „zamach genderowy”, bo wszak wiadomo, że istnieją również samice kruka.
Zespół wokalny przygotował Jakub Szafrański. Opera dosyć uparcie penetruje środowisko żywych trupów, zabójstwa, samobójstwa, umierania. Zakrwawione kostiumy Pani z wielkim nożem kuchennym i Pana są tego dowodem (dziwnie kolorem nawiązują do aniołów). Ktoś zauważył, że zabrakło tylko uniwersalnego symbolu z opowieści grozy – trupich czaszek. Dwukrotnie jednak wykonawcy zakładają sobie na szyję pętlę. Jest też mowa o porzuconym dziecku, mogliby więc odezwać się z protestem obrońcy życia ludzkiego. Ale w sumie wszystko kończy się w miarę optymistycznie. Ze sceny padają słowa „Ufajcie przeznaczeniu” i pojawiają się dwa ubrane na biało anioły. Tylko Karusia beznadziejnie wzywa matkę, a matka nie może jej odszukać. Może już też umarłaaaa. Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |