GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOdnowa opery nadchodzi z Australii albo „Hamlet“ zdekonstruowany
Strona 3 z 3
Rzucają się natomiast w oczy, poza nielicznymi wyjątkami, ich uszminkowane na biało twarze, co przydaje Elsynerowi znamion zaludnionego przez upiory. Stąd Duch Ojca, poza nagim torsem, niewiele się od nich różni. Na dodatek obsadzony jest przez tego samego wykonawcę (Johna Relyę) co Przodownik trupy oraz Grabarz – czyżby dlatego, że tamci z przyczyn zawodowych również balansują na krawędzi dwóch światów: rzeczywistego oraz fikcyjnego lub domniemanego?
Właściwie należałoby przepisać z afisza całą obsadę, bo wszyscy doskonale wywiązali się ze swych trudnych zadań. Wyróżniłbym jednak Brendę Rae, znakomitą nie tylko wokalnie, ale i aktorsko. Do pewnego stopnia szaleństwo czai się w jej oczach od pierwszych chwil, we właściwej scenie jedynie je pogłębia, choć śpiewaczka nie nadużywa przesadnych środków ekspresji. Sekundowała jej, urzekając swym pięknym mezzosopranem, Sarah Connolly jako Gertruda. Ich głosy idealnie stopiły się pod względem brzmienia w krótkim dwuśpiewie.
Nie ustępował jej jako partner Rod Gilfry w roli Klaudiusza. Z oczywistych powodów na pierwszy plan wysuwał się tytułowy bohater w ujęciu Allana Claytona, albowiem jego partia jest dominująca nie tylko pod względem rozmiarów. Warto jeszcze wymienić Williama Burdena i Davida Butta Philipa, odpowiednio Poloniusza i Laertesa. Nad całością czuwała batuta Nicholasa Cartera, którego rola była tym bardziej odpowiedzialna, że orkiestra i chór Metropolitan Opera na co dzień nie mają do czynienia z tak radykalną materią muzyczną. Lesław Czapliński |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |