GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Guillaume Tell” Rossiniego w Opéra de Marseille
Strona 4 z 4
Na początku ujawniła się zatem natura pogodna i życzliwa człowiekowi, następnie natura złowieszcza (z imitacjami odgłosów burzy), po czym pojawił się ton ludowy, nawiązujacy do typowego szwajcarskiego śpiewu pasterskiego i wreszcie zagrany z werwą finałowy galop, zwiastujący triumf słusznej sprawy. Nic dziwnego, że po ostatnim dźwięku owej uwertury rozległy się gorące owacje, które w szczególny sposób wyróżniły mającą tutaj duże pole do popisu grupę instrumentów dętych. Wszakże w innych sekcjach również nie brakowało popisów solowych, zaś cały zespół imponował szlachetnym brzmieniem (choć ze względu na usytuowanie muzyków, miejscami zbyt potężnym), żywym reagowaniem na każdy gest kapelmistrza i dramaturgicznym nerwem. Doskonale też się zaprezentował miejscowy chór operowy - odgrywający tutaj ważną rolę bohatera zbiorowego - imponujący dużą rozpiętością skali dynamicznej, stopliwością głosów, homogeniczną barwą, a także wyrównaną intonacją, co przecież nie jest rzeczą powszechną.
Tytułową postać kreował dysponujący pięknie nasyconym barytonem Alexandre Duhamel, przekonująco budujący wizerunek tego bohatera narodowego, który odmawia poniżenia się przed nieprzyjacielem i ryzykuje nawet życie własnego syna, aby ostatecznie zabić tyrana. Dzięki Duhamelowi dostrzegliśmy w Tellu ponurego, a zarazem niezwykle wymagającego w stosunku do siebie i swoich towarzyszy przywódcę, który z przekonaniem nawołuje do oporu przeciwko ciemiężcy. Partię rozdartego pomiędzy miłością do Matyldy i miłością do ojczyzny Arnolda śpiewał z powodzeniem włoski tenor Enea Scala, o głosie bezbłędnie prowadzonym technicznie i wyrazowo, starannej dykcji i nieprzeciętnej muzykalności. U jego boku wiarygodną Matyldą, od początku stającą po stronie prześladowanych, była ujmująca plastycznym frazowaniem i wrażliwie przekazująca miłosne uniesienia swej bohaterki Angélique Boudeville. Czarny charakter jej brata, okrutnego austriackiego gubernatora Gesslera, porażająco oddał Cyril Rovery, a ciemny bas Patricka Bolleire doskonale pasował do postaci Waltera Fursta, towarzysza broni Guillaume’a Tella. Ponadto pozytywnych wrażeń dostarczyły sopranistka Jennifer Courcier (Jemmy), mezzosopranistka Annunziata Vestri (Hedwige) i bas Thomas Dear (Melchtal). Leszek Bernat |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |