GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOperowe Walentynki
Strona 1 z 2
Udało mi się popatrzeć i posłuchać, co z okazji tego minoderyjnego święta mają do zaśpiewania, zatańczenia i zagrania zespoły operowe Wrocławia, Łodzi i Bytomia. Z powodów, których nie będę tutaj przytaczał, nie przepadam za Walentynkami. Jeśli już, gdy tylko przeżywam wezbranie uczuć, trwają one w moim organizmie przez wszystkie 365 dni w roku. Tak samo dzieje się z sercem, jeśli wspominam odległe już operowe czasy z perypetiami, jakie przeżywałem w Bytomiu, Wrocławiu i Łodzi.
Opera Wrocławska dała koncert pod nieco pretensjonalnym tytułem Oblicza miłości, którym sprawnie dyrygował Adam Banaszak, dobrze grała orkiestra rozstawiona zamiast widzów na parterze widowni, a chór rozmieszczony na balkonach, aby kogoś nie zarazić lub nie być zarażonym. Cała plejada solistów śpiewała – kto co umiał – numery musicalowe i operetkowe, aby przypodobać się niewidzialnej walentynkowej publiczności, no i nowej dyrekcji, która zanim zorientowała się z kim ma do czynienia, już zaczęła angażować śpiewaków zagranicznych, prąc do przodu po „mistrzostwo świata”. Do tego wystarczą wszakże możliwości wokalne i sceniczne Marii Rozenek-Banaszak, Jacka Jaskuły, Anny Lichorowicz, Łukasza Rosiaka, Elizy Kruszczyńskiej, a z artystów już doświadczonych Elżbiety Kaczmarzyk-Janczak, Edwarda Kulczyka i Macieja Krzysztyniaka. To wcale nie wszystkie wrocławskie głosy, z którymi można pójść na podbój świata, o czym jak najszybciej powinien przekonać się nowy dyrektor artystyczny i dostosować do tego projektowany repertuar (a nie ToskęiDon Carlosa, z myślą o zaprzyjaźnionych gwiazdach). Im szybciej tym lepiej!
Walentynkowe obchody w Łodzi nosiły tytuł Karnawał w wiedeńskim nastroju (również mało fortunnie !). Dyrygowało aż dwoje kapelmistrzów: Marta Kosielska i Michał Kocimski. Program zapowiadali Patrycja Krzeszowska i Arkadiusz Anyszka, oboje urodziwi, dobrze przygotowani z nienaganną dykcją i pięknogłosi, bo to przecież wschodzące gwiazdy polskiej wokalistyki. Wśród solistów Robert Ulatowski, Łukasz Motkowicz, Agnieszka Makówka, Dominik Sutowicz i Dorota Wójcik. Wszyscy śpiewali z różnym skutkiem repertuar straussowski. Najlepiej jednak zaprezentował się balet, który równie dobrze nie tańczył od czasów legendarnej Liliany Kowalskiej, a dziś pracuje pod kierownictwem jej wychowanka Dominika Muśki.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |