GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Samson i Dalila” Saint-Saënsa w Opéra du Rhin w Strasburgu
Strona 2 z 3
Wstrząsa podporą świątyni, która wali się, grzebiąc tytułowego bohatera wraz z jego wrogami. Francuska reżyserka rezygnuje z biblijnego kontekstu i uwspółcześnia operę, nadając jej zdecydowanie polityczny i uniwersalny wymiar. W jej ujęciu Samson nie jest już mityczną postacią, lecz zwykłym pochodzącym z ludu obywatelem, który w pewnym momencie staje na czele grupy zbuntowanych przeciwko władzy ludzi, ucieleśniających demokratyczny i sprzeciwiający się autorytaryzmowi ruch kontestacji. Idąc tym tropem Signeyrole czyni z Arcykapłana rzecznika ultrakonserwatywnej partii, której przewodniczącym jest Dagon, a szefową kampanii wyborczej – Dalila. Kolejne akty dają każdej z tych postaci okazję do wysunięcia się na pierwszy plan i do wywierania swojego wpływu na pozostałych protagonistów.
Cała akcja rozgrywa się na obrotowej scenie, która nieustannie odsłania inne miejsca i sytuacje, pozostające w ścisłym związku z padającymi w danym momencie słowami. W ten sposób warstwa wizualna staje się rodzajem kontrapunktu dla tekstu, wzmacnianego dodatkowo za pomocą często przez reżyserkę wykorzystywanych w jej innych realizacjach projekcji wideo. Wszystkie kreowane na oczach widzów przestrzenie sceniczne – podobnie jak rozgrywające się w nich wydarzenia – są tutaj filmowane na żywo i rzucane na umieszczone w różnych miejscach ekrany. Zabieg ten nie tylko nadaje realizacji odpowiedni rytm, utrzymując uwagę widza w stałym napięciu, ale także pełni dramaturgiczną rolę, pozwalając na przykład na płynne oscylowanie pomiędzy sferą publiczną (polityka) i prywatną (relacje erotyczne). W prezentowanej w Strasburgu inscenizacji siła Samsona nie jest natury fizycznej, tylko psychologicznej. Reżyserka uczyniła zeń kalekiego, siedzącego na wózku inwalidzkim osobnika, zdolnego do panowania nad tłumem dzięki zdolnościom skrywania przed ogółem swych ewidentnych słabości. Pokrywający jego twarz makijaż klowna zasłania w równym stopniu rysy tego bohatera, co jego prawdziwą naturę. Swój sekret ujawnia on dopiero pod koniec drugiego aktu, kiedy podczas długiego duetu z Dalilą systematycznie ściera makijaż, obnażając w pełnej intymności rzeczywistą osobowość - ten gest zamienia się tutaj w miłosną deklarację. Mamy tu zatem do czynienia ze spotkaniem kobiety z mężczyzną, z konfrontacją odmiennych losów osobistych i antagonistycznych ról politycznych. Targani sprzecznościami i emocjami bohaterowie nie są w stanie wyrwać się z fatalistycznych uwarunkowań ich pochodzenia. W tej ciekawie nakreślonej interpretacji dzieła Saint-Saënsa pewnym rozczarowaniem okazują się obsadzeni w rolach tytułowych soliści.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |