GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościLądeckie Lato Baletowe ma się dobrze
Strona 1 z 2
Mimo pandemii i braku jakiegokolwiek wsparcia ze strony Ministerstwa Kultury, ale dzięki zaradności Karoliny Sierakowskiej, nowego dyrektora Lądeckiego Centrum Kultury i Rekreacji, tegoroczny XXII. Festiwal Baletowy okazał się interesujący.
Zupełną nowością są miejsca, w których się odbywał. Wśród nich rezydencja ProHarmonia, luksusowy obiekt hotelowo-artystyczny z odpowiednią salą spotkań, prelekcji i koncertów kameralnych, a na dziedzińcu zamontowaną Sceną Leśną dla spektakli, popisów i warsztatów baletowych. Z powodów epidemicznych w tym roku było ich niewiele. Przeważały wernisaże, ciekawe prezentacje Wrocławskiej Akademii Baletu, codzienny Stretching Mateusza Wójcika, Próba otwarta ciekawie poprowadzona przez Jacka Przybyłowicza, kryminalna opowieść prof. Wojciecha Szafrańskiego Jak skradziono taniec i kompetentna rozmowa dyr. Liliany Kowalskiej z nestorem polskich choreografów Henrykiem Konwińskim. Nie mogę pominąć tancerzy biorących udział w prezentacji Jacka Przybyłowicza. Anna Mendakiewicz jest urodziwą solistką na poziomie europejskim, a Bartłomiej Malarz – młodziutki absolwent bytomskiej Szkoły Baletowej to tancerz, o którym – odpukać ! – będzie wkrótce głośno, oby tylko przede wszystkim w Polsce.
Mnie poproszono aż o trzy wieczory. Wszystkowiedzący, ale jak zwykle złośliwy red. Cezary Łasiczka rozgłaszał po Kurorcie, że niedługo będzie to festiwal mojego imienia, czym zastąpię patronat Olgi Sawickiej. Otóż wystarczy mi dożywotnio tytuł Inicjatora Festiwalu, o czym się w Lądku nie zapomina, w przeciwieństwie do moich zasług w innych miejscach Ojczyzny, o których pamiętam już tylko sam i to mi musi wystarczyć. Do zasłuchanej publiczności w ProHarmonii mówiłem kolejno o Gerardzie Wilku, Teresie Kujawie i dyskutowałem o sztuce baletowej z dyr.Lilianą Kowalską i jej córką prof. Beatą Wrzosek.
Największą atrakcją tegorocznego Lądeckiego Lata Baletowego okazały się spektakle wiernego Lądkowi choreografa Artura Żymełki. Była to Lady Makbet(repryza z ubiegłorocznej edycji) oraz premierowy Dom Bernardy Alba. Oba widowiska nadspodziewanie wysmakowane, intensywne, skupiające uwagę. Żymełka w swych choreografiach krąży wokół tematów społecznych, istoty ludzkiego bytu, upadku moralności i różnych aspektów uczuć. Tym razem dał dwie kreacje, które wpiszą się na trwałe w dorobek twórczy polskiego baletu. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |