GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Eliasz” Helmutha Rillinga
Strona 4 z 4
Z kolei niemiecka sopranistka Christiane Iven z początku wydawała się prawie idealną odtwórczynią najwyższej partii wokalnej, jej ciepły i dźwięczny głos liryczny i niezmienny uśmiech na twarzy robiły dobre wrażenie, ale była raczej kimś „klasycznie nieobecnym”, a nie współuczestnikiem tej epickiej opowieści. W końcowej części oratorium, gdy przyszło jej zaśpiewać kilka wysokich mocniejszych dźwięków, głos wydał się nieco płaski.
Atrakcją wieczoru był krótki fragment z udziałem chłopięcego sopranu. Ponoć Krzysztof Kusiel-Moroz przyprowadził na próbę dwóch solistów z Warszawskiego Chóru Chłopięcego, „lepszego” i „rezerwowego”. Pierwszego jednak „zjadła trema” i nie mógł wydobyć głosu. Pozostał drugi, śpiewający absolutnie z pamięci, ślicznym naturalnym, choć lekko nieczystym głosikiem, co oczywiście brzmiało całkiem wzruszająco i przysporzyło całemu koncertowi wiele blasku. W drugiej części koncertu do Christiane Iven i Ewy Marciniec dołączyły jeszcze dwie solistki wyłonione z filharmonicznego chóru, aby zaśpiewać melodyjny kwartet żeński. Drugim sopranem zaśpiewała Inga Poškutė urodzona w Kownie na Litwie, a pierwszym altem Jolanta Kaczyńska-Lechnio. Było to wzorowe wykonanie, a chórzystki okazały się w pełni równoprawnymi partnerkami solistek, pod względem wolumenu, jakości i barwy głosu, wreszcie intonacji, co w przypadku obsadzenia głosów środkowych może stać się problemem. Wart odnotowania był też krótki występ pierwszego wiolonczelisty Roberta Putowskiego, który najpierw solo, a później towarzysząc Wojciechowi Gierlachowi, zaprezentował cudowny, miękki i nośny dźwięk, jaki można byłoby przypisać wyłącznie instrumentom Stradivariego. Dwukrotne wykonanie oratorium Eliasz w Filharmonii Narodowej trzeba uznać jako udane i ciekawe, zaś dla Chóru był to ważny sprawdzian przed nadzwyczajnym zadaniem, IX Symfonią Beethovena z Filharmonikami Berlińskimi pod dyrekcją Simona Rattle’a. Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |