GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Jenufa” Janaczka w Opéra d’Avignon
Strona 2 z 5
A na rzeczoną realizację warto się było wybrać z wielu powodów. Po pierwsze dużą satysfakcję sprawia warstwa wizualna spektaklu, autorstwa austriackiego reżysera Friedricha Meyer-Oertela, byłego szefa placówek operowych w Mayence, Mannheimie, Wuppertalu i Darmstadt, znanego między innymi z oryginalnych i bardzo cenionych inscenizacji oper Mozarta, a także dzieł kompozytorów współczesnych. Przygotowana przez niego (we współpracy z asystenką Ruth Ormann, Heindrum Schmelzer - scenografką i autorką kostiumów oraz reżyserem świateł Haansem Haasem) wizja janaczkowego dzieła odznacza się prostotą, ujmującą plastycznością i dramaturgiczną skutecznością. W pierwszym akcie przywołany jest pagórkowaty pejzaż morawskiej wsi, z wypełniającym całą przestrzeń widokiem zabarwionego na żółto pola, z którego jakby dopiero co zebrano zboże. Ten obraz doskonale koresponduje z klimatem tego aktu, w którym kompozytor chciał oddać niemalże sielankowy nastrój malowniczej i tak bliskiej jego sercu prowincji. Obserwujemy tu radosną zabawę powołanych do wojska i szykujących się do opuszczenia rodzinnych stron młodzieńców, wyczuwamy bliskość młyna Buryjów, stanowiącego centrum towarzyskich spotkań, spoglądamy życzliwie na zaloty Stevy. Prawdziwy dramat zawiązuje się w scenie, podczas której odepchnięty przez Jenufę Laca rani jej twarz nożem. Od tego momentu elementy folklorystyczne całkowicie ustępują miejsca ludzkiemu dramatowi, co również się przekłada na warstwę scenograficzną. Oto bowiem w akcie drugim nad wzmiankowanym żółtym polem zwisa bardzo nisko opuszczony i podtrzymywany grubymi drewnianymi balami dach - jak się domyślamy młyna - symbolizujący przytłaczający ciężar społecznych konwencji i nakazów, a także w pewnym stopniu jakby odcięcie się owej małej społeczności od reszty świata i trwanie w klaustrofobicznej przestrzeni bezlitosnych reguł, których ofiarami są Jenufa i jej małe dziecko, ale przecież także i Kościelnicha.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |