GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMydlana opera z prysznicem
Strona 1 z 2
W trakcie Uwertury twórca widowiska zdecydował się zaprezentować niechlujnie skręcony filmik pokazujący w skrócie banalną historyjkę o rodzinie 2+2, która nagle się rozpada, a po rozwodzie dzieci trafiają do kochanki męża. Oczywiście dzieci, zgodnie z nieśmiertelną regułą marnych przedstawień operowych, są niemal cały czas na scenie, ale nie śpiewają ani nie tańczą, tylko mają odwracać uwagę publiczności od nieudolnej inscenizacji Medei Luigiego Cherubiniego.
Ważna jest więc np. scena, gdy dwaj chłopcy biją się przez ok. 10 minut poduszkami, wciąż tak samo, wciąż w tym samym miejscu, bo reżyserowi nie przyszło do głowy, że 10-latkowie nawet w tak prostej zabawie są bardziej pomysłowi od niego. Autorem tego scenicznego kiczu, który fabułę czerpiącą z mitologii greckiej przeniósł bez znieczulenia do naszych czasów i realiów znanych z telewizyjnych programów kulinarnych, jest Simon Stone, urodzony w Szwajcarii 40-latek. Jeśli niekiedy utyskiwaliśmy na uwspółcześniające zabiegi operowe Trelińskiego czy Warlikowskiego, to po obejrzeniu Medei w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej można stwierdzić, że reżyser mógł by obu panom najwyżej buty czyścić.
Spektakl powstał w koprodukcji z Festiwalem w Salzburgu, ale to w niczym nie poprawia jego oceny. Pomijając całą warstwę muzyczną, która pod batutą Patricka Fournillier wypadła przyzwoicie i do solistów, poza niedysponowanym na próbie generalnej tenorem Airamem Hernándezem, nie można mieć większych uwag, cała reszta była w stylu amerykańskich melodramatów, gdzie eleganckie stroje ślubne i wieczorowe zastępują głębsze myśli, tłumy w recepcji drogiego hotelu tworzą złudzenie żywej akcji, zaś gromada pań przymierzających suknie w salonie tekstyliów świadczy o wyrafinowanym guście. I jeszcze warto dodać cytat z Adama Hanuszkiewicza, który twierdził, że gdy reżyser nie ma nic do powiedzenia to wprowadza na scenę nagą babę. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |