GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościNieobyczajności i nieprzystojności operowe
Strona 4 z 5
Reżyser rozszerzył także udział chóru, nawet wtedy, gdy partytura nie przewiduje jego partii, powierzając mu zadania mimiczne – w scenie festynowej. Jacek Ozimkowski nie tylko świetnie sobie radził w ustępach recytatywowych, jak i melodycznych, ale wykazał znaczną vis comica.
W związku z nadaniem żartobliwego charakteru rozpoczęciu przedstawienia, trudno było orzec, na ile komunikat o niedyspozycji odtwórczyni głównej partii kobiecej był na serio, a na ile kolejnym krokiem w zabawie operowymi praktykami i konwencjami. W każdym razie Katarzyna Oleś-Blacha w swych obydwu ariach, odznaczających się dużymi, sięgającymi duodecymy skokami interwałowymi, eksponowała bardziej wyrównane brzmienie rejestru piersiowego, wystrzegając się wszakże jakże częstych znamion manieryczności w tym względzie.
Mnie przypadło bardziej do gustu wykonanie drugiej arii w formie ronda i z rogami w akompaniamencie Per pietà, ben mio, perdona, a także duetu z Ferrandem Fra gli amplessi in pochi istanti, w którym godnego partnera znalazła w osobie Przemysława Borysa, który ze swej strony popisał się także koloraturami w finale pierwszego aktu. W ogóle artyści jakby z biegiem czasu pozbywali się napięcia, tak że i Sebastian Szumski lepiej się zaprezentował w drugiej arii Guglielma, w której dochodzi do głosu jego porywcza natura Donne mie, la fate a tanti. Duże wrażenie wywierały też ansamble, łącznie z finałowym sekstetem Fortunato l'uom che prende. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |