GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Rigoletto” Verdiego w Opéra national de Paris
Strona 2 z 5
Natomiast dwadzieścia lat później, w Wenecji, cenzura – tym razem Monarchii Austro-Węgierskiej – zmusiła kompozytora i jego librecistę do przeniesienia akcji opery do Włoch na dwór Mantui oraz do znacznego zmodyfikowania treści dzieła, jak również do zmiany imion bohaterów. To właśnie w ten sposób Triboulet przyjął imię Rigoletto. Tradycja wystawiania rzeczonego dzieła jest już bardzo bogata, toteż każda nowa inscenizacja wzbudza duże zainteresowanie, bo wydaje się, że już trudno w tej materii wymyślić jeszcze coś nowego i oryginalnego.
Tym razem owo zainteresowanie było tym większe, że nowej interpretacji Verdiowskiej opery na scenie paryskiej Opéra-Bastille podjął się znany niemiecki reżyser Claus Guth. Już niejednokrotnie porywał on publiczność wielu teatrów świata za sprawą frapujących i niebanalnych wizji, na ogół osadzonych w psychologicznych czy nawet psychoanalitycznych kontekstach. W przypadku nowej realizacji w Paryżu znowu dały o sobie znać te szczególne ciągoty artystyczne Gutha, tyle tylko, że ostateczny rezultat nie zaspokoił pokładanych w nim nadziei, a nawet wywołał mocne rozczarowanie.
Spektakl zaczyna się od widoku leżącego na ziemi starszego mężczyzny, o zmęczonej i zdradzającej upływający czas twarzy. Jest ona wymalowana na biało, co oczywiście przywołuje makijaż charakterystyczny dla postaci klauna. Później okazuje się też, iż mamy tu do czynienia z zagubionym i popijającym z butelki wino kloszardem. Niesie on pod pachą kartonowe pudełko, z którego z wyraźnym cierpieniem wyjmuje swój stary ubiór arlekina oraz białą, splamioną krwią sukienkę. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |