Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Szymanowski według Gwizdalanki
Strona 1 z 2
Pierwszego Sylwestra po stanie wojennym postanowiłem spędzić w Skolimowie. Ponieważ moja nie tylko solistka, lecz również przyjaciółka Delfina Ambroziak miała wolny wieczór, chętnie zgodziła się mi towarzyszyć. Przechodząc korytarzem pierwszego piętra Domu Artysty - Weterana niespodziewanie zaskoczył ją widok staruszki, która otworzywszy drzwi pokoju, zadarła nocną koszulę i… przedstawiła się: Jestem Leonia Gradstein. Wśród domowników i zaproszonych gości zawrzało. Pod wieczór przyjechała Beata Artemska z Bogusławem Kaczyńskim i domagała się podobnego pokazu, czyhając na foyer pierwszego piętra. Boguś tłumaczył, że podobny eksces należy się jej w dzień sylwestra ewentualnie od wielkich poprzedniczek w sztuce operetkowej: Kaweckiej, Messal, Niewiarowskiej, a nie od Leonii Gradstein, sekretarce i opiekunce Karola Szymanowskiego, która po jego śmierci zajęła się opracowywaniem korespondencji i wspólnie z Jerzym Waldorffem napisała dwie książki: Gorzka sława i Perypetie z Harnasiami. Przy okazji popadła w konflikt z współautorem twierdząc, że Waldorff nigdy nie znał Szymanowskiego, co do żywego dotknęło właściciela Puzona. Po latach wybaczył jednak tę lekkomyślność, a nawet przyczynił się do umieszczenia staruszki w skolimowskim Domu Aktora.
Już przy wieczornym szampanie Bogusław perswadował rozżalonej Beacie, że gest Leonii z tą nocną koszulą należał się Delfinie w podzięce za jej wspaniałe wykonanie Stabat Mater, III Symfonii i szeregu pieśni Kompozytora. Natomiast królowa polskiej operetki (tak Artemską wówczas nazywano) powinna oczekiwać stosownej wdzięczności raczej od Offenbacha, Lehára, lub ewentualnie Kálmána.
W opasłej, liczącej 851 stron księdze Danuty Gwizdalanki Uwodziciel – rzecz o Karolu Szymanowskim nazwisko Leonii Gradstein pojawia się aż ponad 50 razy, konkurując jedynie z Grzegorzem Fitelbergiem, Jarosławem Iwaszkiewiczem, Zofią i Pawłem Kochańskimi, Arturem Rubinsteinem i Stanisławą Korwin-Szymanowską. Jest tu wiele o związkach rodzinnych Szymanowskiego, finansowym wspomaganiu jego najbliższych , wieloletniej opiece nad Matką, relacjami z siostrami i bratem. Jeszcze więcej dowiadujemy się o związkach Kompozytora z księciem Władysławem Lubomirskim (sponsor), Emilem Młynarskim (prapremiery Hagith, Króla Rogera), Grzegorzem Fitelbergiem (z którego zdaniem liczył się zawsze), Zofią i Pawłem Kochańskimi (z nią korespondował całe lata), Stefanem Spiessem (powiernikiem), Arturem Rubinsteinem i Bronisławem Hubermanem (propagującymi jego muzykę), Adolfem Chybińskim i Zdzisławem Jachimeckim ( ojcami polskiej muzykologii). |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |