Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Źle się bawimy, czyli Ajajaj i Tiritomba...
Strona 2 z 2
Uroda i tupet Alicji Węgorzewskiej, dyrektorki warszawskiej Opery Kameralnej niezmiennie mną wstrząsa, głos i niezrealizowana kariera operowa – mniej, a wyuczone na pamięć wypowiedzi w telewizji – w ogóle! Muszę jednak sprawiedliwie przyznać, że z tą Operą Kameralną radzi sobie wcale, wcale … Wszystko co powyżej napisałem nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek antyfeminizmem, co w sztuce operowej byłoby absurdalne.
Kobietą jest również dyrektorka Mazowieckiego Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury Iwona Wujastyk. Mimo, że z pochodzenia jest urzędniczką samorządową stanęła na czele Kapituły Teatralnych Nagród Muzycznych im. Jana Kiepury, mając za członków tego gremium niegdysiejszą bufetową z Casino de Paris, kompozytora i potomka Roberta Satanowskiego – Jerzego (który z operą i Kiepurą ma tyle wspólnego, co ja z mlecznością krów w Kotlinie Kłodzkiej), szeregu jeszcze innych postaci bez związku z treścią wyróżnienia, oraz prof. Ryszarda Karczykowskiego, jedynego bliskiego Kiepurze wybitnego śpiewaka, bo Zdzisława Donat i Wiesław Ochman na szczęście opuścili już to towarzystwo.
Fundamentalną wątpliwość budzi sposób wyłaniania kandydatów, których proponują dyrektorzy teatrów (sic!), a następnie kapituła ocenia ich nie ruszając siedzenia z miejsca, na podstawie pisemnie nadesłanych zgłoszeń. Z tego laureatów zrobiło się już kilkaset (bowiem proceder trwa co najmniej kilkanaście lat), a wśród zwycięzców bywają artyści naprawdę wybitni, ale także wiele anonimowych miernot, o których słusznie więcej nie usłyszymy. Ponieważ artystów teatrów muzycznych w naszym kraju nikt więcej w ten sposób nie wyróżnia, laureaci cieszą się statuetkami Kiepury i nawet chwalą się tym w biografiach.
Mnie osobiście ostatnio usatysfakcjonowało nagrodzenie Ewy Michnik i Juliusza Multarzyńskiego za całokształt pracy artystycznej mimo, że zauważone zostało przez tak kuriozalne gremium. Do operowego dziwoląga zaliczam też nominację dla Aleksandry Kurzak, zaproponowaną ostatnio nie przez dyrektora Metropolitan Opera Petera Gelba, a przez panią Ołdakowską z Wrocławia.
Ale Jan Kiepura śpiewał nie tylko „Nessun dorma”, „Di quella pira”, czy „E lucevan le stelle”, ale również „Ajajaj, ajajaj” i „Tiritomba, tiritomba”… Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |