Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
To jest niewyobrażalna tragedia
Strona 2 z 2
Dr Anna Prześlica-Martynowska, z pochodzenia podhalańska góralka, znalazła w sobie jeszcze tyle siły, aby pożegnać Syna słowami, które ze znacznymi skrótami przytaczam:
„I widzisz synku? Marzeniem moim było, aby jedno z moich dzieci poszło na służbę Bogu. Gdy to mówiłam patrząc na Ciebie śmiałeś się (zawsze się śmiałeś) i wyszło na moje. Ty u Chrystusa już na ordynansach … Byłeś dumnym krwiodawcą. Oddałeś wielokrotnie więcej czystej, z serca płynącej krwi, niż sam miałeś. Tak więc żyjesz w tych biedakach, do których ona popłynęła… Kto cię zastąpi na ślubach i weselach, gdzie tak chętnie byłeś zapraszany jako drużba i świadek?... A te białe obłoki na niebie – to z perfekcyjnie zaprojektowanej spalarni grzechów naszych. Niebiański już inżynierze. Byłeś dziełem Boga doskonałym… Nie zmarnowałeś ani minuty swego życia… Z dumą prezentowałeś mnie i naszym przyjaciołom… wieczorem, przed wyruszeniem w Tatry – perfekcyjny sprzęt na wypadek lawiny. Synku! Tatry to nie były nasze góry. Nasze były Gorce. I widzisz, nawet pomoc herosa, jakim okazał się twój nieszczęsny towarzysz jazdy na nartach – Wojtek Mazan – nie odwróciły biegu zdarzeń. Umarłeś szybko i honornie…”
Po długim uroczystym i wzruszającym nabożeństwie uniesiono trumnę z tym niezwykłym, charyzmatycznym młodzieńcem na pobliski stary poniemiecki cmentarz. Corocznie podczas Lądeckiego Lata Baletowego opowiada się, że właśnie tutaj Johan Wolfgang Goethe mocząc stare kości w życiodajnych wodach prastarego uzdrowiska ujrzał na murach cmentarnych duchy zmarłych dziewic, które za życia nie zaznały miłości i teraz jako Willidy kuszą młodzieńców przechodzących nieopodal. Najpierw Goethe uwiecznił to w swej poezji, potem Willidami zajął się inny niemiecki romantyk Henryk Heine, wreszcie poeta Theophile Gautier, współtwórca baletu Giselle, sztandarowego dzieła francuskiego baletu romantycznego.
Na takim właśnie cmentarzu spoczął dwudziestodziewięcioletni Radogost Martynowski, młodzieniec niezwykły, pełen różnorodnych talentów i obiecujących perspektyw, urodziwy, serdeczny, przyjazny, utalentowany, przedsiębiorczy, pracowity i otwarty na życiowe wyzwania, których niestety już nie dokona…
Matce, Ojcu, Siostrze i Bratu ślemy wyrazy pocieszenia, choć ich i naszego smutku niczym ukoić się nie da!. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |