Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Wstęp do książki
Strona 2 z 2
O tym wszystkim będzie książka, którą obiecałem napisać, przesiadując godzinami obok Jej łóżka, rozmawiając, pytając, przypominając i roztrząsając różne zdarzenia z tego, jakże bogatego życia. Wyczuwałem jak bardzo jest to jej potrzebne, zwłaszcza kiedy nie ukrywała, że po stracie Franciszka żyć po prostu już nie chce i wdową być nie potrafi.
Przekroczywszy przed dwoma laty dziewięćdziesiątkę zmagała się z coraz bardziej dotkliwymi – częstymi u artystów baletu – problemami poruszania się. Ale nieodmiennie wykazywała zdumiewającą sprawność umysłową, pamięć oraz ciągłe zainteresowanie tym, co dzieje się wokół; w polityce, życiu teatralnym, we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie…
Nie unikała tematów ostatecznych. Przede wszystkim, aby spocząć obok męża, który obiecywał ją przeżyć i nie dotrzymał słowa. Byli z sobą ponad pół wieku, a my od dawna przestaliśmy dostrzegać znaczną różnicę ich wieku na niekorzyść Teresy. No i to nieszczęsne postanowienie o kremacji! Będąc zdecydowanym przeciwnikiem takiego pogańskiego sposobu likwidowania ziemskiej egzystencji, wielokrotnie próbowałem oponować (co nie było łatwe wobec takiej rozmówczyni), ostatecznym argumentem (przytaczanym oczywiście w żartach) był problem, gdzie po kremacji szukać relikwii, na wypadek rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego, o czym – zapewniałem ją skwapliwie – zabiegać będzie cała baletowa Polska! – Relikwiami będą nagrania moich baletów, no i twoja książka! – wykrzyknęła zainteresowana, również w tej sprawie wykazując perliste poczucie humoru. Nikt nie spodziewał się, że jej śmierć nastąpi aż tak szybko.
Właśnie dojechałem na piękny cmentarz na Psim Polu i wszedłem do krematorium. Co tam przeżyłem, opiszę w zaczętej właśnie książce. Uroczystości pogrzebowe Teresy Kujawy zaplanowaliśmy na trzeci poniedziałek 28 września na Cmentarzu Osobowickim. Ponieważ jest to dzień wolny od pracy w teatrach, będą mogli do Wrocławia przyjechać wszyscy, którzy tak licznie i często dopytują, kiedy wreszcie odbędzie się ten pogrzeb. A ja zabieram się do pisania książki. Może zdążę do września... Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |