Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Recenzenckie wypociny
Strona 2 z 2
Wracając do Boskiej Tosci Krzysztof Stroiński pisze, że „teatromani nie chodzą do opery…” Podobnie z krytyką, jak gdyby o operze mogli pisać wyłącznie muzykolodzy, (a o dramacie wyłącznie teatrolodzy).
Dla dobra opery wolę już, aby pisali o niej muzykolodzy, niż krytycy pokroju autora Boskiej Tosci który nie wie, nie zauważa, czy nawet nie przypuszcza, że Tosca jest arcydziełem gatunku, dzięki (w tej kolejności) wybitnym walorom muzyki Pucciniego, doskonałemu librettu spółki Illica-Giacosa, wziętemu z dramatu Victoriena Sardou, napisanemu specjalnie dla Sary Bernhardt. O sztuce tej świat dawno zapomniał, a opera Pucciniego do dziś grana jest wszędzie, nawet tak bardzo pokiereszowana przez reżyserkę Barbarę Wysocką (wszystko ponoć rozgrywa się współcześnie!).
Trzecią przyczyną scenicznej długowieczności Tosci jest tradycja wykonawcza. Stroiński wymienia wprawdzie nazwisko Krzysztofa Szumańskiego w roli Scarpi z dopiskiem super, super! Ale nie wspomina słowem, kto śpiewał Cavaradossiego, kluczową postać tego dramatu, na którego popis wokalny melomani zawsze zbiegają się tłumnie, tylko z konieczności tolerując idiotyzmy rozwiązań reżyserskich. Zapewne ani do głowy nie przyszło Stroińskiemu zająć się postacią dyrygenta, który zawsze pozostaje spiritus movens tego co dzieje się na scenie.
Spyta ktoś, dlaczego tym razem zająłem się operowymi recenzenckimi wypocinami na łamach kwartalnika Przekrój, który kiedyś był poczytnym tygodnikiem, w którym takie pisanie o operze byłoby nie do pomyślenia. Otóż Krzysztof Stroiński zapowiada, że w planach operowych ma jeszcze Łucję z Lammermooru, na którą namówiła go pewna „zła kobieta, pusta i kapryśna i lubi tandetę, więc się rozumiemy”.
Chciałoby się krzyknąć: Panie Krzysztofie, nie idź tą drogą! Mimo, że kokieteryjnie uważasz się za „ciemną masę” zrozum, że klasyczny spektakl operowy to – w tej kolejności – śpiew, muzyka, gra sceniczna, reżyseria, scenografia i choreografia (jeśli zawiera sceny baletowe).
Poza tym jest Pan liczącym się krytykiem teatralnym, którego chcielibyśmy zjednać dla świata opery, jednakże pod warunkiem, że zrozumie Pan, o co mi w tym felietonie chodzi. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |