Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Mario Fołtyn, módl się za nimi!
Strona 1 z 2
W 50 rocznicę otwarcia Strasznym dworem odbudowanego Teatru Wielkiego w Warszawie odbyła się pierwsza internetowa transmisja tego spektaklu. Jest to osobisty sukces dyr. Waldemara Dąbrowskiego. W ramach kilkuletniej renowacji i modernizacji gmachu doprowadził on do zainstalowania supernowoczesnej platformy streamingowej, która pozwala transmitować na żywo dowolne wydarzenia artystyczne. Dyrektor, aby o tym opowiedzieć wyszedł przed kurtynę, ale tak zestresowany – a przecież jest świetnym oratorem – jakby przed chwilą ktoś doniósł mu, że wkrótce otrzyma dymisję. Potem rozpoczął się spektakl. Nie od wracającej z wojny husarii, a od knajackich koszar, w których żołnierze w kalesonach przysięgali na wierność Ojczyźnie i obiecywali bezżenność. Potem nałożyli spodnie i pojechali do „cichego domku, wiekiem zgiętego”. Była to luksusowa siedziba z okresu międzywojennego, a nie żadna wioska, do której kolasą z Papszyc przybyła Cześnikowa. Okazała się stanowczo za młoda, mając dorosłych bratanków i prezencją przypominała raczej Juliasiewiczową z Moralności Pani Dulskiej, niż matronę „z tej strony Powiśla”. W II akcie panny odziane w międzywojenne kiecki (zresztą gustowne, zarówno panny jak i suknie), zamiast haftować „spod igiełek kwiaty rosną”, oglądają nienajlepsze zresztą XIX-wieczne obrazy, potem leją wosk z rondelka do miski nabytej chyba w Tesco, a kominka o którym śpiewają wcale nie ma. Cześnikowa przybywa w tym samym srebrnym lisie z mordką i szklanymi oczkami, nie zdejmując go od jesieni do sylwestra. Miecznik marzy o idealnym zięciu, aby „kontusza i żupana nie zamieniał w obcy strój”. Zaraz potem Stefan i Zbigniew zjawiają się w smokingach i muszkach, jakby prosto z dansingu w niedalekim Bristolu. Do jeszcze większej gmatwaniny doszło w akcie III, gdzie nieustannie przesuwane szafy i chaotyczne poczynania postaci gubią sens komediowej intrygi. Nic tu nie pomógł piękny śpiew Stefana (Tadeusz Szlenkier), Zbigniewa (Rafał Siwek), Hanny (urocza i brawurowa w arii Edyta Piasecka), Jadwigi (ujmująca urodą i głosem Elżbieta Wróblewska) oraz kreacja aktorska Ryszarda Minkiewicza w roli Damazego. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |