Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Trzy dni na katafalku
Strona 1 z 2
Młodsi koledzy (bo starsi w większości poumierali), wysłuchując moich teatralnych opowieści pytają, czy istnieją jakiekolwiek przepisy dotyczące ceremonii pożegnania i pochówku dyrektora teatru, jeśli skończył swą posługę trwając na stanowisku. Znam to zagadnienie mimo, że przypadki zejścia antreprenera na stanowisku są niezwykle rzadkie. Z jednej strony świadczy to o harcie ducha ludzi tego zawodu, z drugiej zakończenie urzędowania zejściem śmiertelnym, zwłaszcza po długim życiu jest mało możliwe, ponieważ wcześniej albo wykończą cię czyhający zewsząd jawni lub ukryci wrogowie, albo popełnisz błędy i zmuszony będziesz abdykować z własnej winy. Ogarniając pamięcią losy dyrektorów teatrów ze smutkiem konstatuję, że właściwie jedynym sposobem osiągnięcia sukcesu jest umrzeć na stanowisku. Nie przepisy prawa, ale długa teatralna tradycja nakazuje wystawienie paradnego katafalku we foyer teatru, najlepiej na trzy dni. W ten sposób artyści i załoga mogą przychodząc z kwiatami przekonać się z bliska, że dyrektor już nikomu nie zagrozi. Po chwili szczerej lub udawanej tylko modlitwy wychodzą z teatru i w najbliższej kawiarni nie przerywając żałoby zawzięcie dyskutują, kto teraz powinien być następnym. Ich miejsce na foyer zajmują liczne klasy z okolicznych szkół, których młodzież dzięki troskliwości zmarłego otrzymywała za półdarmo bilety wstępu, zwłaszcza na spektakle, których nikt inny nie chciał oglądać. W Polsce Ludowej można było też liczyć na całe zastępy klasy robotniczej, która uczestnicząc w takich funeraliach otrzymywała okolicznościowe zwolnienia od pracy. Osobnym rytuałem są okolicznościowe przemówienia. Zdarzały się oracje porywające, wygłaszane mistrzowsko, pełne refleksji i głębokiego sensu. O wiele częściej mamy do czynienia z mowami ględzących miernot, których szansa przemawiania na pogrzebie jest jedyną okazją do wystąpienia publicznego. Od jakiegoś czasu próbuje się utrwalać zwyczaj przemawiania któregoś z członków rodziny, jeśli dyrektor takową posiadał. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |