Galeria
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Trzy dni na katafalku
Strona 2 z 2
Uczestniczyłem w kilku uroczystościach pogrzebowych dyrektorów, których żegnałem rzewnie, ponieważ byli moimi mistrzami. Zaliczam do nich wielce przejmujący pogrzeb Danuty Baduszkowej, którą na cmentarz witomiński w Gdyni odprowadzały nieprzeliczone tłumy publiczności, artystów i wychowanków. Z wielką czcią i szacunkiem soliści łódzkiego Teatru Wielkiego ponieśli na cmentarz wilanowski trumnę ze swym pierwszym dyrektorem Stanisławem Piotrowskim, który rekomendował mnie na opuszczone przed laty przez siebie stanowisko. Kłopotliwe okazało się pożegnanie doczesnych szczątków dyr. Roberta Satanowskiego, nie tylko zasłużonego dyrygenta, ale przede wszystkim wybitnego dyrektora teatrów operowych, u którego terminowałem i uzyskałam samodzielność. Skremowane szczątki szalona wdowa postanowiła obwieźć po wszystkich teatrach, którymi Mistrz kierował w swoim długim życiu. Najbardziej uroczyste pożegnania odbyły się w Operze Narodowej i u nas w Poznaniu. Po zakończeniu objazdu z urną oraz obrzędach w Bydgoszczy, Krakowie i Wrocławiu zaczęto rozpytywać, kiedy odbędzie się właściwy pogrzeb. Udałem się w tej sprawie do wdowy, mieszkającej wówczas w Lądku Zdroju. Jeśli chcesz się zobaczyć z Robertem – oświadczyła – to proszę bardzo! Otworzyła drzwi do gabinetu, a ja z przerażeniem ujrzałem, że urna z prochami stoi na telewizorze. Jeżeli w najbliższym czasie nie zorganizujesz przyzwoitego pogrzebu – wykrzyknąłem – dam znać do sanepidu lub wezwę policję! Po pewnym czasie stosowna uroczystość odbyła się na wrocławskim Psim Polu. Wracając do katafalku. W trudnym momencie rozstawania się na zawsze z liderem pracy teatralnej, któremu szczęśliwym trafem udało się odnieść sukces, nie należy skąpić poważnej uroczystości, godnego pożegnania, mądrze sformułowanych nekrologów i wszystkiego, co chcielibyśmy powiedzieć i wyrazić przy ostatecznym rozstaniu. Taki los spotkał zespół Teatru Nowego w Łodzi, którego osierocił wspaniały dyrektor Zdzisław Jaskuła. Jemu jak mało komu należą się trzy dni teatralnego katafalku, serdeczne pożegnanie i nieprzemijająca pamięć. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |