GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościDrabinki Mistrza Gioacchino
Strona 1 z 2
Jeśli wspomni się tę z Cyrulika sewilskiego, podstępnie usuniętą, by zdemaskować intrygę Figara i Almawiwy i odciąć im możliwość ucieczki, a co w efekcie mimowolnie zadziała na ich korzyść. Tytułowa z jedwabiu z szóstej opery Rossiniego, przedstawionej na inaugurację krakowskiego festiwalu poświęconego twórczości tego kompozytora (Filharmonia Krakowska 21 czerwca), służy zakradaniu się Dorvila do sypialni potajemnie poślubionej żony Julii, by wskutek zwrotów w akcji doprowadzić ostatecznie do szczęśliwego pogodzenia się z tym faktem przez otoczenie.
Po raz pierwszy w Polsce Jedwabna drabinka wystawiona została przez Warszawską Operę Kameralną w 1992 roku oraz pół roku później w Krakowie pod auspicjami Włoskiego Instytutu Kultury. Tym razem mieliśmy do czynienia z wykonaniem na poły scenicznym, a więc ze śpiewakami przemieszczającymi się po estradzie i częściowo odgrywającymi wynikające z libretta sytuacje. Postacie, jak przystało na operową farsę, są raczej jednowymiarowymi figurami, bardziej marionetkami niż maskami z commedii dell’arte.
Szczególnie dotyczyło to Germana, typowego komediowego waleta. Rossini mawiał, że w jego życiu Mozart był niedościgłym wzorem w młodości, obiektem zazdrości w wieku dojrzałym i pociechą na starość. Z kolei jego opery uznać można za pociechę dla uszu, zwłaszcza po dłuższym obcowaniu z potężnymi aparatami wykonawczymi muzyki późnoromantycznej czy hermetyczną sztuką nowoczesną. W przeciwieństwie do partytur, będących rezultatem teoretycznych spekulacji i ich metodycznego urzeczywistniania, jego twórczość odznacza się szczerą i spontaniczną inwencją nie tylko melodyczną. Atoli, szczególnie w odniesieniu do mniej znanych jego oper koniecznym jest udział wybitnych muzyków, by w pełni oddać im sprawiedliwość i wydobyć jeszcze niezupełnie oczywiste i nie do końca ujawnione walory. Niemniej mamy już do czynienia z wyraźnymi zadatkami dojrzałego stylu rossiniowskiego, a więc koloryzowaniem wokalizami nie tylko partii żeńskich, ale i męskich, a zwłaszcza opieraniem eskalacji napięcia na efekcie crescenda, polegającego na przyśpieszaniu tempa i zwiększaniu dynamiki. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |