GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMikroport zamiast listka figowego
Strona 1 z 2
Nagość na scenie Teatru Studio odeszła już od klasycznego rozbierania „do rosołu”. Coś jednak dla przyzwoitości musi na ciele pozostać. W tym przypadku – a dotyczyło to dwóch panów – była to przepaska podtrzymująca miniaturowy nadajnik mikroportu. Bez tego cudeńka technicznego żaden aktor, goły czy ubrany, nie poradzi sobie na scenie. Nie będzie go słychać.
Przedstawienie Krasz w reżyserii Natalii Korczakowskiej jest bardzo bogate – czytaj atrakcyjne wizualnie. Na scenie stoi imponująca metalowa kapsuła, która się otwiera i wtedy widzimy wnętrze pojazdu kosmicznego. W środku feeria świateł – brawa dla Aleksandra Prowalińskiego, który był także odpowiedzialny za multimedia. Resztę scenografii autorstwa Korczakowskiej i Marka Adamskiego stanowią dwa fantomy pojazdów mających brać udział w wypadku drogowym z ofiarami.
Wizażystki nie żałowały keczupu by odmalować rany głównych bohaterów, na szczęście niektórym udaje się przeżyć ten straszny krasz. Równolegle z fabułą zasadniczą toczy się akcja jakby na planie filmowym i słyszymy różne komentarze przygłupiego reżysera, który nie wie czego chce. Próbowana jest scena z brytyjską królową, nie wiadomo też z jakiej okazji pojawia się prawie autentyczna Liz Taylor. Może jakiś sens nadała jej wielka strzykawka, która zapewne wypełniona jest szczepionką. Wreszcie zabawna, na wpół symboliczna scena – bez związku z pozostałą częścią przedstawienia – pojawia się na samym początku dosyć długiego spektaklu. Zawodnicy w zielonych koszulkach z numerem „jeden” ćwiczą różne zagrania futbolowe i starają się, by żaden z piłkarzy nie poczuł się urażony. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |