GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościLeczenie śpiewem – Mariusz Kwiecień o przekazywaniu energii głosem
Strona 3 z 3
Zresztą nienawidziłem konkursów, bo są generalnie bardzo deprymujące. Liczy się uznanie publiczności i dyrektorów oper. Znam laureatów wielu konkursów, którzy nawet zdobyli na nich niezłe pieniądze, a jakoś nigdzie nie śpiewają. Teraz w Operze Wrocławskiej organizujemy przesłuchania, stanęło do nich ponad 100 solistów, ale nie patrzyłem w ich życiorysy, ile mają lat, u kogo studiowali itd. Dla mnie najważniejsze jest to, jak zaśpiewali. Od tego zależy ich dalsza droga artystyczna.
Czym nas w najbliższym czasie zachwyci Opera Wrocławska?
Otwieramy sezon, ale byliśmy także aktywni w wakacje. Pokazywaliśmy swoje możliwości także na scenie na zewnątrz gmachu. Tutaj odbywały się otwarte próby do baletu Giselle. Staramy się wciągać młodzież do współpracy. Występował też chór operowy. Dawaliśmy mieszkańcom znać, że istniejemy, że się aktywnie przygotowujemy, że jesteśmy dla nich. Piękny fronton teatru jest wieczorami oświetlony na zielono. To jest kolor nadziei, naszego zwycięstwa. Sezon będzie na pewno ciekawy, a na jego zakończenie będziemy kontynuowali wrocławską tradycję megawidowisk w Hali Stulecia zapoczątkowaną przez dyrektor Ewę Michnik.
A kogo zobaczymy na scenie?
Opera ma bardzo dobry zespół, ale będziemy do obsad angażować także młodych, damy szansę debiutu również najlepszym uczestnikom Antonina Campi Masterclass w Lublinie. Tutaj pokazał się np. bardzo dobry tenor Piotr Kalina, a na takie głosy zawsze jest zapotrzebowanie.
Mamy też świetnych barytonów, którzy szeroką ławą zdobywają zagraniczne sceny.
Dla polskich głosów nastał dobry czas. Do tej pory mieliśmy szereg obaw, artyści nie potrafili sprostać wymogom zagranicznych scen, nie mieli większej praktyki, szlifu i ogłady. Nawet problemy językowe utrudniały karierę. Teraz to się zmienia. Artur Ruciński jest już doskonale przygotowany i występował nawet w Metropolitan Opera. Świetnie zapowiada się Andrzej Filończyk. Słyszy się o Szymonie Mechlińskim. Tenor Piotr Buszewski może z czasem zastąpić Piotra Beczałę. Z ogromnym podziwem patrzymy na barytona Szymona Komasę. On już otrzymał zaproszenie od Opery Wrocławskiej. Doskonale też radzą sobie polskie soprany i mezzosoprany. Z tego bije spory optymizm.
Dziękuję za rozmowę Rozmawiała Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |