GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościNieszczęsna Halka gwałtem tu idzie
Strona 3 z 3
A przy tym znakomity, mocny głos sopranowy, świetnie przygotowany do roli Halki, choć pewnie przydałoby się jej niekiedy więcej doświadczenia, techniki i umiaru w szafowaniu swym wolumenem. Za kilka lat jednak Natalia przy sprzyjających wiatrach może osiągnąć bardzo wysoką pozycję zarezerwowaną dla najlepszych, jak np. Diana Damrau. Jej sceniczny partner Janusz w osobie zaproszonego z Poznania Marcina Hutka rozwinął się głosowo po dosyć niepewnie zaśpiewanej cavatinie Skąd tu przybyła i także dawał oznaki, że dysponuje dobrym materiałem głosowym, bo o warunkach zewnętrznych można mówić niemal z zachwytem. Na jego tle słabiej wypadł dotąd bardzo chwalony bas Tomasz Rudnicki w roli Stolnika, który jakoś słabiutko sięgał po niskie tony, a one przecież stanowią o urodzie basa.
Imponował nimi natomiast inny bas Jakub Michalski, dorodny, arogancki, podpity i brutalny Dziemba herbu Zięba, i nawet nie można mu w tak postawionej postaci zarzucić braków w wyrównaniu brzmienia, bo takimi cechami nie musi się wykazywać kreowana przez śpiewaka postać. Jeśli chodzi o operowych tenorów, to w oglądanym przedstawieniu było dwóch, młody Aleksander Zuchowicz w roli Górala intonującego swe Po nieszporach w scenie chóralnej. Od takiej partii zaczynał kiedyś swoją karierę Jan Kiepura. Jontkiem okazał się dużo starszy i bardziej doświadczony Tomasz Kuk, którego można słuchać w czołowych rolach tenorowych we wszystkich polskich teatrach operowych. Nie był on nigdy rewelacyjny aktorsko i tym razem pozostał tak samo drętwy jak zwykle, choć jego recytatywowi Nieszczęsna Halka gwałtem tu idzie nie można było wiele zarzucić. I tak dochodzimy do finału opery bardzo stylowo i żwawo poprowadzonej od pulpitu dyrygenckiego przez Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego. W scenach chóralnych bierze udział dosyć nieliczny zespół wokalistów przygotowanych przez Annę Grabowską-Borys, ale nie czuje się, żeby chórzystów było za mało. Są również dzieci z chóru przyoperowego, wprowadzono jeszcze na scenę, trudno powiedzieć po co, małą Halkę prowadzącą na smyczy dużego psa. Trochę to infantylny pomysł, tym bardziej, że żywego psa małej Halki zastępują dwa psy w postaci przebranych tancerzy, które towarzyszą dużej Halce. Czyżby Wrocław cierpiał na deficyt prawdziwych czworonogów nadających się do występów na scenie i musiał się posiłkować podrabianymi? Podczas Uwertury dzieci ze szkoły baletowej wykonują taniec myszy czy też szczurów wzięty żywcem z Dziadka do orzechów Czajkowskiego. Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |