GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościPremiera „Strasznego dworu” w Operze Bałtyckiej w Gdańsku
Strona 3 z 6
Opowiadam tylko pierwszą część IV aktu, ale zapewniam, że przedtem było równie śmiesznie, a potem nie wiem, bo wyszedłem z teatru. Cały ten wstęp jest mi potrzebny, aby stwierdzić, że nie zawsze z owym uwspółcześnianiem tak być musi jak w opowiedzianych przypadkach, bo czasem życie toczące się wokół nas, szczególnie polityczno-społeczne, stanowi rzeczywiście punkt odniesienia, do którego spektakl jest trafnym komentarzem. Dotyczy to właśnie gdańskiego „Strasznego dworu” w inscenizacji Marka Weissa.
Przenosimy się w nim dwukrotnie w czasie. Jeszcze przed Intradą brzmi hejnał z Wieży Mariackiej, a następnie widzimy młodego Stefana w krakowskim mieszkaniu, którego wystrój podobnie jak kostium bohatera sugerują epokę nieodżałowanego cesarza Franciszka Józefa. Wraz z rozpoczęciem Prologu pojawiają się rycerze, wśród nich paru husarzy na koniach. Rzecz dzieje się zatem (tak zrozumiałem) w wyobrażni młodego obywatela c.k. Galicji. Akcja przebiega dalej mniej więcej zgodnie z librettem, chociaż amputowano uroczy chór dziewcząt otwierający Akt I, w epoce niewyrażnie określonej rodzajem kostiumów, ale niewątpliwie w I Rzeczypospolitej. Zaskakujące i z pewnością najważniejsze ideowo jest zakończenie przedstawienia. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |