GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Cuda Rebego” – czyli odważne sięgnięcie po musical!
Strona 6 z 8
Wspominając choreografię, nie sposób pominąć kapitalnej scenografii autorstwa Damiana Banasza. Bajecznie i nowocześnie prosta – cztery prostokątne słupy, zależnie od potrzeby grające rolę tężni w Ciechocinku, szabasowych świec, czy też drzwi domu Pipmanów. Zdaje się też, że nieoceniony był tu kunszt inżynierów z Rosco – powstała konstrukcja lekka i mobilna, a zarazem na tyle mocna, że bezpiecznie mogły wspinać się po niej tancerki, wykonujące niekiedy wręcz akrobatyczne popisy kilka metrów nad sceną. Całości dopełniało dziewięć prostopadłościennych klocków, „grających” raz szabasowy stół, raz fotele, a jeszcze innym razem wcielały się w metafizyczną symbolikę ciężarów, nakładanych przez córki na ojca Szmula Pipmana – podczas, gdy ten skarży się na swój ciężki los w słowach pieśni Olaboga, olaboga, co ja robić mam...
W stosunku do wymienionego na wstępie prototypu znacznemu dowartościowaniu uległa też tytułowa rola Rebego. Z pozycji zupełnie marginalnej urósł do postaci kluczowej, symbolicznej, nieco tajemniczej. Pojawia się na samym początku jako realna osoba podróżująca koleją (z Brodów do Ciechocinka), później ukazuje się znienacka w różnych scenach, jak choćby we wspomnianej wyżej „pieśni skargi”, gdzie miłosiernie zdejmuje ze Szmula kolejne klocki – ciężary. Kulminacją jest pełen ekspresji taniec (z towarzyszeniem tradycyjnej piosenki Patrz, jak Rebe tańczy) prowadzący do „cudownej przemiany” Ryfki z brzydkiego kaczątka, odtrąconego przez ukochanego Jonatana w piękną kobietę rzucającą go momentalnie do swych stóp i doprowadzącej oboje młodych pod ślubny baldachim. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |