GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMaska kontra przepowiednia
Strona 1 z 2
Kulminacją megawidowiska operowego, które na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu przygotował zespół Opery Wrocławskiej, jest wspaniały bal maskowy. Setka statystów, chór, balet, soliści, nawet dwa konie, wszystko to służy budowaniu napięcia przed ostatecznym spełnieniem się złej wróżby, której miało zapobiec przebranie głównych bohaterów i przywdziane przez nich maski. Z pewnością równorzędnym obok muzyki elementem dramaturgii są wizualne efekty świetlne. Na niebie przecinają się snopy światła z kilku reflektorów lotniczych, na murawie stadionu wystrzelają do góry sztuczne ognie, są kolorowe lampiony i podświetlani różnokolorowymi barwami ubrani w białe kostiumy dworzanie. Grafika komputerowa wyświetlana na murawie i dwóch ekranach świetnie uzupełnia dekorację i potęguje nastrój. Soliści mają stroje czerwone, i tylko strój wiedźmy Ulriki – w tej roli niezawodny, wspaniały mezzosopran Anna Lubańska – zawiera gamę szarości i czerń.
W pierwszej części spektaklu podejrzewana o zdradę małżonka hrabiego Renato (świetny Giuseppe Altomare) Amelia ma suknię prawie białą, ale na bal zakłada jak inni czerwoną. Wszyscy soliści, choć ich głosy wspomagała elektroniczna aparatura, należeli do najwyższej europejskiej półki wokalistycznej, co wrocławska publiczność potrafiła docenić. Ogromnie podobał się tenor Sergeia Drobyshevsky’ego z Teatru Maryjskiego, który wspaniale rozwijał wysokie fermaty kreując postać Riccarda. Radostina Nikolaeva z Bułgarii w roli Amelii pokazała ciepły i dosyć ciemny, silny sopran spinto. Doskonale spisała się w męskiej roli Oscara koloratura Aleksandry Kubas, która wykazała się przy tym prawdziwym nerwem scenicznym. Także wykonawcy pomniejszych ról, jak Silvano –Tomasz Rudnicki, Samuel – Bartosz Urbanowicz, czy Sędzia – Łukasz Gaj starali się nie ustępować pierwszoplanowym gwiazdom. Mimo ogromnej odległości pomiędzy usytuowaniem orkiestry, a wykonawcami partii wokalnych spektakl Balu maskowego Verdiego został od strony muzycznej zrealizowany precyzyjnie. Jest to zasługa dwóch dyrygentów, Tomasza Szredera i jego „naśladowcy” Bassema Akiki, który z zapasowego pulpitu na murawie stadionu pokazywał wszystkie wejścia solistom i chórowi.
|
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |