GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOkno na parlament
Strona 2 z 2
Na czele aż dziesięcioosobowej obsady Krzysztof Stelmaszyk w roli Richarda Willeya, ministra w jakimś angielskim rządzie, którego szczególnymi względami darzy kobieta – premier. Ta obszerna i karkołomna rola będzie zapewne należała do czołowych osiągnięć tego aktora. Kierownika hotelu w którym rozgrywa się akcja zagrał mistrzowsko Grzegorz Warchoł, dla którego komizm postaci jest czymś, z czym urodził się dla sceny. Bystrym i przebiegłym kelnerem był Mirosław Kropielnicki, stylowy i przezabawny. Włoska pokojówka, to urodziwa i pełna temperamentu Aleksandra Szwed. Ciało trupa (to taka rola, ale on w pewnym momencie ożywa) świetnie zagrał Tomasz Drabek. Natomiast rewelacjom w tej doskonale skompletowanej obsadzie okazał się nieznany mi wcześniej Krystian Pesta, jako młody George Pigden, miły, rzetelny, trochę nerwowy asystent ministra, wyraźnie uzależniony od tego, co sądzi mieszkająca z nim mamusia.
Tę rewię wybornego aktorstwa uzupełniają Weronika Warchoł (Jane Worthington), atrakcyjna, ale nie bardzo rozgarnięta młoda kobieta, Sławomir Paczek (zazdrosny mąż Ronnie), Lidia Sadowa (Pamela, żona ministra) oraz Sandra Korzeniak (Gladys, zasadnicza, atrakcyjna kobieta po czterdziestce).
Aby nie spóźnić się na samolot nie zostałem wypić lampki wina, na którą zostali zaproszeni wszyscy obecni na premierze. Opuszczali widownię rozbawieni, zaskoczeni powagą i rzetelnością, z jaką w teatrach Jandy traktuje się repertuar rozrywkowy. Podobno wszystkie spektakle zaplanowane na najbliższe miesiące widzowie wykupili w teatralnej przedsprzedaży.
Wracając, wsiadłem do tramwaju w którym głośno dyskutowano, komentując przedstawienie, poszczególnych wykonawców i jego spektakularny sukces. Prym wiodła Katarzyna Lubnauer, która jako czołowa opozycjonistka mimo wszystko jeździ tramwajem, a nawet chodzi piechotą. Wsłuchując się w jej opinię i wrażenia wyniesione z premiery w Och Teatrze przejechałem aż trzy przystanki, zamiast przesiąść się w kierunku Okęcia. Okazało się, że ta aktywna i elokwentna posłanka zna się na teatrze nie gorzej, niż na polityce, o czym wiedzieliśmy, oglądając ją w telewizji. Towarzyszący jej młodzian słuchając ciągle się w nią wpatrywał – nie przymierzając – jak ja komentując sztukę, talent, dokonania i osobę Krystyny Jandy, patrząc na nią niezmiennie z podziwem, wzruszeniem i atencją. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |