GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościDwa skrajne zaskoczenia
Strona 2 z 2
Nad występującymi tenorami nie będę się natrząsał, bo każdego z nich zapewne czeka jakiś artystyczny rozwój, a – póki co – w XI Bitwie tenorów na róże zostali zaprezentowani wielce niefortunnie począwszy od utworów, które z powodzeniem mogliby śpiewać barytony i basy, ale przede wszystkim piosenkarze. Natomiast brakło repertuaru tenorowego z prawdziwego zdarzenia, gdzie bojownicy o zdobycie tych monstrualnych żelaznych kwiatów mogliby zaprezentować skalę głosu, wokalną interpretację i ten specyficzny tenorowy wigor, za którym zawsze szaleje publiczność, a której tym razem nie wpuszczono do studia i cała impreza kojarzyła się bardziej z imieninami u cioci, niż z jakąkolwiek bitwą. Atrakcyjności nie stanowiły również głosy żeńskie, poza obowiązkowymi duetami musicalowymi śpiewające swe piosenki za długo mimo, że nie walczyły o te nieszczęsne sztuczne kwiaty.
Aby odreagować te nieprzyjemne zaskoczenia udałem się nazajutrz do Teatru Muzycznego w Poznaniu na pożegnalny spektakl Skrzypka na dachu, którego dyr. Przemysław Kieliszewski postanowił zdjąć z repertuaru po 17 latach grania, przy każdorazowych kompletach na widowni. Przedstawienie zrealizował jego poprzednik dyr. Daniel Kustosik, a wyreżyserował Artur Hofman (wybornie!) z choreografią Wioletty Suskiej (znakomitą!) i scenografią Mariusza Napierały (wyśmienitą!). Obecny dyrektor Teatru Muzycznego o profilu zdecydowanie musicalowym nie tylko nie pozbył się osiągnięć swego poprzednika (jak to czynili i czynią inni władcy teatralni), ale zadbał o dobry stan dekoracji, kostiumów, poziomu gry scenicznej i urodę scen baletowych, a przede wszystkim obsadę wykonawców, wśród których przez wszystkie te lata bryluje Włodzimierz Kalemba (wyśmienity Tewie). A mnie poza tym podobali się Jente (Iwona Kotzur), Gołda (Anita Urban-Wieczorek) Cejtl (Joanna Rybka-Sołtysiak), Hudele (Katarzyna Łapek), Chawa (Aleksandra Daukszewicz), Motl (Maciej Ogórkiewicz), Perczyk (Łukasz Brzeziński) i Leizor Wolf (Radosław Elis).
W przerwach z satysfakcją słuchałem protestów przychodzącej tu eleganckiej publiczności przeciwko decyzji o zdjęciu z repertuaru tego wspaniałego spektaklu. Przecież w Poznaniu zaczyna się właśnie budowa największego w Polsce Teatru Muzycznego (1200 miejsc na widowni), w którym nie może zabraknąć nieśmiertelnej klasyki musicalowej, takiej jak Hello Dolly, Upiór w operze, czy Skrzypek na dachu. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |