GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościRelikwie i wspomnienia
Strona 1 z 2
To było tego samego dnia, w niedzielę 27 listopada, wydarzenie sakralne i świeckie związane ze Stanisławem Moniuszką i wspomnieniami o naszych wielkich zmarłych. Przypadek czy zrządzenie losu? W obu tych wydarzeniach brała udział Elżbieta Stanisława Alicja Janowska Moniuszko, która jest potomkinią kompozytora w V pokoleniu, po synu Ojca Polskiej Opery, też Stanisławie. Nie wszyscy czują powinowactwo z autorem Halki, Strasznego dworu, ponad 300 pieśni, Mszy, Litanii, itd., ale Maria Fołtyn z pewnością była naznaczona takim objawieniem. W swoim dojrzałym życiu zachowywała się jak wdowa po Stanisławie Moniuszce, więc ją tak traktowano. Jemu poświęciła swoje siły i temperament. Wywiozła spuściznę kompozytora w świat, a tu na miejscu, gdzie kiedyś był dyrektorem, zaszczepiła na trwałe Międzynarodowy Konkurs Wokalny Jego Imienia. 27 listopada w kościele Duszpasterstwa Środowisk Twórczych przy Placu Teatralnym, na przeciwko Teatru Wielkiego odprawiono Mszę Św. w 10-lecie śmierci Marii Fołtyn, zaś muzykę do tego nabożeństwa skomponował nie kto inny, ale właśnie Stanisław Moniuszko, bo jego katolickie wychowanie i przekonania kazały mu stworzyć także, a może przede wszystkim, liczne dzieła sakralne.
Zaśpiewali je Małgorzata Kneć-Ajdukiewicz, Witold Żołądkiewicz, Michał Skiepko, Anna Kutkowska-Kass, zaś na organach towarzyszył wokalistom dr Emanuel Bączkowski specjalizujący się w muzyce kościelnej. Usłyszeliśmy rzadko wykonywane Pieśni Maryjne, m.in. Sub tuum praesidum, O Mario, bądź pozdrowiona, Cześć Tobie, Naszej Krainy Patronko, a także wzruszający Tren III do słów Jana Kochanowskiego Wzgardziłaś mną, dziedziczko moja ucieszona. Artyści także zaśpiewali fragment z opery Halka, Modlitwę przy kościółku Ojcze z niebios, Boże, Panie, ale choć mogli wykonać to na głosy, tak jak chór, bo tworzyli kwartet, to zdobyli się tylko na unisono. A po Mszy, w porze poobiedniej znów Moniuszko ucieszył słuchaczy przybyłych tym razem do pięknej Sali Lustrzanej Pałacu Staszica. Czekały tu dwie znakomite śpiewaczki Olga Pasiecznik i Zuzanna Nalewajek oraz aż troje świetnych pianistów – Joanna Maklakiewicz, Jolanta Pszczółkowska-Pawlik oraz Włodek Pawlik. Tutaj każde wykonanie utworu było artystyczną kreacją wokalno-muzyczną. Koncert w ramach dobrze już osadzonego w krajobrazie stolicy Festiwalu Moniuszko na Trakcie Królewskim przypomniał osiem pięknych pieśni Stanisława Moniuszki, z czego Olga Pasiecznik wybrała cztery praktycznie nieznane, zaś Zuzanna Nalewajek, dodajmy laureatka specjalnej nagrody XI Międzynarodowego Konkursu Wokalnego im. Stanisława Moniuszki, zaśpiewała dwie smutne – O Zosi sierocie i Matko już nie ma Cię, oraz dwie wesołe – Rezedka i Święty Piotr. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |